Okres miodowy trwa krótko

W Polsce żyje około 100 tys. pacjentów ze zdiagnozowaną chorobą Parkinsona, drugim najczęściej występującym schorzeniem neurodegeneracyjnym. Dotyka przede wszystkim osoby po 65. roku życia, ale cierpią na nią również ludzie znacznie młodsi. Choroba jest nieuleczalna, a jej przyczyny nie są znane.

Publikacja: 18.12.2013 14:53

Choroba Parkinsona to przewlekle postępujące schorzenie mózgu. Diagnozuje się ją na podstawie takich objawów, jak drżenie kończyn w spoczynku, sztywność mięśni (przygarbiona sylwetka) oraz spowolnienie ruchów. Prowadzą one do systematycznie narastającej niesprawności ruchowej, która w coraz większym stopniu ogranicza nie tylko zdolność chorego do pracy, ale również możliwość wykonywania codziennych czynności. Z czasem mogą pojawić się także upadki, zaburzenia mowy, wahania nastroju prowadzące nawet do depresji. Pacjent może się skarżyć na gorszą pamięć, spowolnienie myślenia, a także nadmierną potliwość, zaparcia i trudności z trzymaniem moczu.

Przyczyny choroby nie są znane. Wymienia się czynniki toksyczne (endo- i egzogenne), neuroinfekcje, stres i uwarunkowania genetyczne. Na parkinsona choruje 100 tys. osób w Polsce, a na ciężką zaawansowaną postać cierpi 300–1000 Polaków.

Lekarze: leczymy tylko objawy

Choroba Parkinsona jest nieuleczalna. Dotychczas nie opracowano terapii, która powstrzymałaby jej rozwój. Dzisiejsze metody leczenia pozwalają jedynie na złagodzenie jej objawów, dzięki czemu pacjenci przez dłuższy czas mogą zachować sprawność ruchową i samodzielnie funkcjonować.

Ten początkowy etap, charakteryzujący się stosunkowo dużą efektywnością leczenia z zastosowaniem leków doustnych, nazywany jest „okresem miodowym". To wynik działania skutecznych na tym etapie leków. Gdy przestają działać, chorzy zmagają się z uciążliwymi objawami. – Postęp schorzenia powoduje, że z czasem leki już nie pomagają i pacjenci w ciągu dnia są rozdarci między dwoma stanami. Pierwszy, tzw. stan wyłączenia, który objawia się bardzo ograniczoną sprawnością ruchową wynikającą ze spowolnienia i usztywnienia. Pacjent często nie może wstać z krzesła i zrobić kilku kroków, jest zdany na pomoc innych.

W drugim stanie, mimo że leki częściowo łagodzą objawy choroby i sprawność ruchowa jest większa, często dołączają się bardzo intensywne ruchy mimowolne, określane jako dyskinezy pląsawicze. Pacjent może wówczas wykonywać bardzo intensywne ruchy, ale nie jest w stanie wykonywać ruchów celowych, potrzebnych przy zwykłych czynnościach życiowych.

– Zaawansowana choroba Parkinsona oznacza mozolne zmaganie się z nią przez cały dzień, stan zdrowia może się zmienić podczas przechodzenia z jednego pokoju do drugiego. Choroba, postępując, zaskakuje nowymi, coraz bardziej uciążliwymi objawami – mówi prof. Andrzej Bogucki, neurolog z Kliniki Chorób Układu Pozapiramidowego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prezes Polskiego Towarzystwa Choroby Parkinsona i innych Zaburzeń Ruchowych.

Operacja lub leki

Pacjentom w zaawansowanym stanie schorzenia neurologia proponuje trzy metody leczenia. Całkowicie refundowana jest tylko jedna – tzw. głęboka stymulacja mózgu (deep brain stimulation – DBS). Pozostałe – Duodopa, apomorfina, pomimo pozytywnej rekomendacji Agencji Oceny Technologii Medycznych, nie są finansowane.

Metoda DBS polega na operacyjnym umieszczeniu elektrod w wybranych strukturach mózgu pacjenta. Elektrody łączy się z urządzeniem stymulującym umieszczonym na klatce piersiowej. Działanie stymulatora wyłącza pewną strukturę mózgu i w ten sposób przywraca stan równowagi zachwiany przez proces chorobowy. Skutecznym sposobem leczenia jest tzw. system Duodopa, który polega na podawaniu żelu, w skład którego wchodzą lewodopa i karbidopa. Żel podawany jest przez pompę do sondy umieszczonej w jelicie chorego, co zapewnia dostęp leku bezpośrednio do miejsca jego wchłaniania. Ważnym dla części pacjentów rozwiązaniem terapeutycznym jest podawanie podskórnie apomorfiny przez pompę znajdującą się na brzuchu.

 

O tym, z jakimi problemami borykają się chorzy oraz o możliwościach dostępu do skutecznych terapii, specjaliści, decydenci, politycy i pacjenci rozmawiali podczas debaty redakcyjnej „Zaawansowana choroba Parkinsona – wyzwania medycyny" w ramach kampanii społeczno-edukacyjnej „Liczymy się z naszym zdrowiem", która odbyła się 2 grudnia w siedzibie „Rzeczpospolitej". Poprowadził ją redaktor Krzysztof Michalski z Polskiego Radia.

Choroba Parkinsona to przewlekle postępujące schorzenie mózgu. Diagnozuje się ją na podstawie takich objawów, jak drżenie kończyn w spoczynku, sztywność mięśni (przygarbiona sylwetka) oraz spowolnienie ruchów. Prowadzą one do systematycznie narastającej niesprawności ruchowej, która w coraz większym stopniu ogranicza nie tylko zdolność chorego do pracy, ale również możliwość wykonywania codziennych czynności. Z czasem mogą pojawić się także upadki, zaburzenia mowy, wahania nastroju prowadzące nawet do depresji. Pacjent może się skarżyć na gorszą pamięć, spowolnienie myślenia, a także nadmierną potliwość, zaparcia i trudności z trzymaniem moczu.

Pozostało 83% artykułu
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"