Potężne protesty w Kanadzie. Trudeau musiał opuścić dom

Kawalkada samochodów, głównie ciężarówek, wjechała do stolicy Kanady w proteście przeciwko pandemicznym obostrzeniom i obowiązkowym szczepieniom. Premier Kanady Justin Trudeau wraz z rodziną musiał opuścić dom.

Publikacja: 30.01.2022 11:08

"Konwój wolności" w Ottawie

"Konwój wolności" w Ottawie

Foto: AFP

Kawalkada aut, ciągnący się przez 70 km tzw. "konwój wolności", wjechał do Ottawy od wschodu i zachodu.  W konwoju jedzie nawet 50 tysięcy aut, a uczestnicy protestu przyjechali do stolicy z miejscowości odległych nawet o 3 tys. km. Protestujący zgromadzili się przed parlamentem.

Jest to reakcja na słowa premiera Trudeau, który kilka dni temu nazwał - wówczas niewielką - grupę protestujących zmierzających do Ottawy "marginalną mniejszością".

Trudeau powiedział w piątek, że poglądy kierowców ciężarówek – które określił jako antynaukowe, antyrządowe i antyspołeczne – stanowią zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale także dla innych Kanadyjczyków.

W związku ze skalą i nasileniem protestów, premier Trudeau i jego rodzina zostali ewakuowani z Ottawy. Nie podano, gdzie się znajdują.

Protest rozpoczął się w zeszłym tygodniu w zachodniej Kanadzie, gdzie dziesiątki kierowców ciężarówek zorganizowało konwój, aby przejechać z Vancouver do Ottawy i zademonstrować przeciwko ograniczeniom związanym z Covid-19, w szczególności wymaganiu szczepień dla kierowców ciężarówek. Zarówno Kanada, jak i Stany Zjednoczone nałożyły ten wymóg w połowie stycznia,  a dotyczył on kierowców przekraczających granicę o długości 9 000 km – najdłuższą na świecie.

"Konwój wolności" szybko rósł, bo w drodze do stolicy dołączali do niego kolejni kierowcy. Komentatorzy twierdzą, że skala protestu pokazuje zdolności organizacyjne przeciwników obostrzeń.

Stowarzyszenie kanadyjskich przewoźników, Canadian Trucking Alliance, które reprezentuje ok. 4500 firm, sprzeciwiło się demonstracji.

„Prosimy kanadyjską opinię publiczną, aby była świadoma, że ​​wiele osób, które widać i słychać w mediach, nie ma związku z branżą transportową” – zaapelowało w komunikacie  CTA i wezwało kierowców ciężarówek, którzy wzięli udział w proteście, aby  opuścili Ottawę.

Organizatorzy protestu zapowiedzieli jednak, że pozostaną w stolicy, dopóki rząd nie zrezygnuje z mandatów. Ulice w śródmieściu mogą być zapchane przez wiele dni.

Kawalkada aut, ciągnący się przez 70 km tzw. "konwój wolności", wjechał do Ottawy od wschodu i zachodu.  W konwoju jedzie nawet 50 tysięcy aut, a uczestnicy protestu przyjechali do stolicy z miejscowości odległych nawet o 3 tys. km. Protestujący zgromadzili się przed parlamentem.

Jest to reakcja na słowa premiera Trudeau, który kilka dni temu nazwał - wówczas niewielką - grupę protestujących zmierzających do Ottawy "marginalną mniejszością".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Ochrona zdrowia
Kiła, rzeżączka i chlamydia podbijają Europę. „To m.in. efekt zmian po pandemii”
Ochrona zdrowia
Mauritius nie wpuścił norweskiego statku do portu. Obawy przed epidemią
Ochrona zdrowia
WHO: W grudniu 10 tysięcy zgonów z powodu Covid-19
Ochrona zdrowia
Pilna misja ratunkowa. Lodołamacz płynie po chorego badacza na Antarktykę
Ochrona zdrowia
Drugie po Polsce ognisko ptasiej grypy. W Seulu na H5N1 umarło 38 z 40 kotów