Kawalkada aut, ciągnący się przez 70 km tzw. "konwój wolności", wjechał do Ottawy od wschodu i zachodu. W konwoju jedzie nawet 50 tysięcy aut, a uczestnicy protestu przyjechali do stolicy z miejscowości odległych nawet o 3 tys. km. Protestujący zgromadzili się przed parlamentem.
Jest to reakcja na słowa premiera Trudeau, który kilka dni temu nazwał - wówczas niewielką - grupę protestujących zmierzających do Ottawy "marginalną mniejszością".
Trudeau powiedział w piątek, że poglądy kierowców ciężarówek – które określił jako antynaukowe, antyrządowe i antyspołeczne – stanowią zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale także dla innych Kanadyjczyków.
W związku ze skalą i nasileniem protestów, premier Trudeau i jego rodzina zostali ewakuowani z Ottawy. Nie podano, gdzie się znajdują.
Protest rozpoczął się w zeszłym tygodniu w zachodniej Kanadzie, gdzie dziesiątki kierowców ciężarówek zorganizowało konwój, aby przejechać z Vancouver do Ottawy i zademonstrować przeciwko ograniczeniom związanym z Covid-19, w szczególności wymaganiu szczepień dla kierowców ciężarówek. Zarówno Kanada, jak i Stany Zjednoczone nałożyły ten wymóg w połowie stycznia, a dotyczył on kierowców przekraczających granicę o długości 9 000 km – najdłuższą na świecie.