Członek Rady Medycznej: Kiedy zaczęto nosić masowo maseczki, praktycznie grypa zniknęła

Prof. Piotr Kuna ocenił, że maseczki to rodzaj symbolu i że nie zmniejszyły liczby zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. - To kompletnie sprzeczne ze stanem wiedzy medycznej. Mamy dowód chociażby na przykładzie grypy - skomentował członek Rady Medycznej prof. Robert Flisiak.

Publikacja: 03.11.2021 11:12

Prof. Robert Flisiak

Prof. Robert Flisiak

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

W ciągu ostatnich siedmiu dni w Polsce za pomocą testów stwierdzono 54,5 tys. przypadków koronawirusa. Oznacza to, że dziennie jest średnio 7,7 tys. dodatnich testów, czyli nieco ponad 200 nowych przypadków SARS-CoV-2 na milion osób. Dla porównania, w siedmiodniowym okresie do 3 listopada 2020 r. było ponad 134,6 tys. nowych zakażeń, czyli 19,2 tys. na dobę i 501 dziennie na milion osób.

Pytany o prognozy dotyczące wzrostu wykrywanych przypadków koronawirusa i ewentualnego wprowadzania w związku z tym kolejnych ograniczeń praw obywatelskich czy swobody prowadzenia działalności gospodarczej prof. Robert Flisiak, członek doradzającej premierowi Mateuszowi Morawieckiemu w sprawie COVID-19 Rady Medycznej powiedział w Radiu Zet, że "obostrzenia powinny być już wprowadzone 2-3 tygodnie temu w regionach, które są najbardziej zajęte, czyli Podlasie i Lubelszczyzna". - Niestety, nie zrobiono tego - dodał.

Czytaj więcej

Koronawirus w Polsce. Resort zdrowia informuje o 124 kolejnych zgonach covidowych

Zdaniem kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, te obostrzenia mają działanie profilaktyczne.

- Zastosowanie ich w momencie, gdy następuje szczyt - a wygląda na to, że w tych województwach zbliżamy się do niego - zastosowanie (restrykcji - red.) w tym momencie to musztarda po obiedzie - ocenił prof. Flisiak.

Jakich restrykcji chciała Rada Medyczna?

- Wszyscy członkowie Rady Medycznej optowali za tym, żeby wprowadzić jak najwcześniej, wzorem wielu innych państw (...) wykorzystanie certyfikatów szczepieniowych, które dają olbrzymie pole manewru i są olbrzymim bodźcem do pobudzenia szczepień - oświadczył.

Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych mówił, że rekomendowane przez Radę Medyczną rozwiązanie miałoby polegać na "wprowadzeniu nakazu kontrolowania certyfikatów szczepień (na COVID-19 - red.) przy wejściach do miejsc publicznych, w których dochodzi do zgromadzeń w przestrzeniach zamkniętych.

- To nie nazywa się "selekcja sanitarna", to się nazywa "działanie prewencyjne, zabezpieczające społeczeństwo przed narastaniem fali epidemicznej" - ocenił Robert Flisiak.

Czytaj więcej

Pracodawca sprawdzi, czy pracownik zaszczepił się na COVID-19. Projekt wkrótce w Sejmie

Zaznaczył, że według Rady Medycznej, do miejsc publicznych powinny być też dopuszczane osoby, które wykazałyby się "świeżo wykonanym" testem na koronawirusa z wynikiem negatywnym lub osoby, które przechorowały COVID-19.

Spór o maseczki

W niedawnej rozmowie z Polsat News prof. Piotr Kuna - kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi - powiedział, że maseczki to rodzaj symbolu, który sygnalizuje, że panuje nowy wirus i trzeba go unikać. - W sensie medycznym, czy noszenie maseczek zmniejszy nam liczbę zakażeń? W Wielkiej Brytanii, Polsce, Izraelu, USA, Polsce maseczki nie zmniejszyły liczby zakażeń. Nie noszono maseczek w Danii, przez większość czasu w Szwecji i to są kraje, które wyszły z pandemii obronną ręką - mówił.

O tę wypowiedź spytany w Radiu Zet został prof. Flisiak. - Nie wiem, skąd pan profesor czerpie tę wiedzę, bo ona jest kompletnie sprzeczna ze stanem wiedzy medycznej. Poza tym mamy dowód chociażby na przykładzie grypy, która jest intensywnie rejestrowana metodami znanymi i sprawdzonymi od wielu lat - widać, że w momencie, kiedy zaczęto nosić masowo maseczki, praktycznie grypa zniknęła - powiedział prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Czytaj więcej

Prof. Simon: Nie wszyscy, którzy się zaszczepili, odpowiedzieli na szczepienie

- Mówienie, że maseczki nie mają żadnego znaczenia to jest tak, jak mówienie, że można bezkarnie kichać komuś w nos. Przecież nie trzeba dowodów naukowych na to, żeby udowodnić, że osoba, która nie nosi maseczki, a będzie na prawo i lewo kaszlała, będzie rozsiewcą zakażenia. Na mniejszą skalę będzie oczywistym, że te maseczki nie zatrzymują cząstki wirusa, ale zatrzymują cząstki śliny, wydzieliny, na których znajdują się cząstki wirusa - dodał.

- Żadnych nie ma badań naukowych, które jednoznacznie by dyskwalifikowały (sensowność noszenia maseczek - red.) - mówił prof. Flisiak.

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny informował, że w okresie od 23 do 31 października 2021 r. zarejestrowano w Polsce ogółem 114 496 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, a średnia dzienna zapadalność wynosiła 332 na milion osób.

Z kolei w okresie od 23 do 31 października 2020 r. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę było w Polsce 82 346 (dzienna zapadalność 238 na milion osób).

W ciągu ostatnich siedmiu dni w Polsce za pomocą testów stwierdzono 54,5 tys. przypadków koronawirusa. Oznacza to, że dziennie jest średnio 7,7 tys. dodatnich testów, czyli nieco ponad 200 nowych przypadków SARS-CoV-2 na milion osób. Dla porównania, w siedmiodniowym okresie do 3 listopada 2020 r. było ponad 134,6 tys. nowych zakażeń, czyli 19,2 tys. na dobę i 501 dziennie na milion osób.

Pytany o prognozy dotyczące wzrostu wykrywanych przypadków koronawirusa i ewentualnego wprowadzania w związku z tym kolejnych ograniczeń praw obywatelskich czy swobody prowadzenia działalności gospodarczej prof. Robert Flisiak, członek doradzającej premierowi Mateuszowi Morawieckiemu w sprawie COVID-19 Rady Medycznej powiedział w Radiu Zet, że "obostrzenia powinny być już wprowadzone 2-3 tygodnie temu w regionach, które są najbardziej zajęte, czyli Podlasie i Lubelszczyzna". - Niestety, nie zrobiono tego - dodał.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Obturacyjny bezdech senny – choroba niedoceniana
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Ochrona zdrowia
Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept
Ochrona zdrowia
Gdańskie centrum sportu zamknięte do odwołania. Znaleziono groźną bakterię
Ochrona zdrowia
Rewolucja w kodeksie etyki lekarskiej? Wykreślone ma być jedno ważne zdanie
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: WOŚP nie ma nic wspólnego z wydolnością systemu ochrony zdrowia