Nie będzie referendum

Los propozycji Lecha Kaczyńskiego od początku wydawał się przesądzony. Debatę i nocne głosowanie poprzedziła awantura o Zbigniewa Religę

Aktualizacja: 29.10.2008 09:26 Publikacja: 29.10.2008 01:47

Nie będzie referendum

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Przeciw zorganizowaniu referendum opowiedziało się 57 senatorów. Za jego przyjęciem głosowało 38. Nikt nie wstrzymał się od głosu. W wyższej izbie parlamentu Platforma ma większość.

Głosowanie odbyło się o pierwszej w nocy. Wcześniej trwała blisko dziesięciogodzinna dyskusja. Prezydenccy ministrowie broniący wniosku zapewniali, że jeśli naród w referendum wypowie się za przekształceniem szpitali w spółki, prezydent ustawy reformujące służbę zdrowia podpisze. Platforma była nieprzejednana. – Referendum byłoby ukrytym finansowaniem kampanii wyborczej Lecha Kaczyńskiego ze środków na to nieprzeznaczonych – oceniał Marek Rocki, szef klubu senatorów PO.

– Pytanie, które chce postawić prezydent, myli obywateli. Prywatyzacja cały czas się toczy – dodawał Władysław Sidorowicz, szef Senackiej Komisji Zdrowia z PO.

Los propozycji Lecha Kaczyńskiego od początku wydawał się przesądzony. Prezydent chciał, by referendum odbyło się 10 – 11 stycznia 2009 r. Obywatele mieliby odpowiadać na pytanie: „Czy wyraża pani/pan zgodę na komercjalizację placówek służby zdrowia, która umożliwi prywatyzację szpitali?”. Senatorowie Platformy zapowiadali, że będą głosować przeciw temu pomysłowi.

Zanim Senat odrzucił wniosek, wybuchła awantura o to, kto może reprezentować prezydenta w czasie dyskusji.

Jednym z jego przedstawicieli miał być Zbigniew Religa, znany kardiochirurg i były minister zdrowia, a teraz poseł PiS. Ale musiał się zadowolić rolą milczącego gościa.

– Z analiz prawnych wykonanych na zlecenie Kancelarii Senatu wynika, że dopuszczenie, by parlamentarzysta reprezentował prezydenta, byłoby złamaniem konstytucji – tłumaczył dziennikarzom marszałek Bogdan Borusewicz.

Wyjaśniał, że poseł jest reprezentantem narodu i nie może być związany żadnymi instrukcjami. Poza tym – zdaniem Borusewicza – występowanie w imieniu prezydenta miałoby być w świetle konstytucji równoznaczne z zatrudnieniem w kancelarii głowy państwa.

Religa komentował: – Decyzję przyjąłem ze spokojem, choć bardzo chciałbym wystąpić.

Ostrzej wypowiadali się prezydenccy ministrowie. – Argumentacja marszałka Senatu jest absurdalna – oceniał Piotr Kownacki.

– Przykro mi, że osobie z takim autorytetem marszałek odmówił głosu – dodawał Andrzej Duda.

– To złośliwość –oceniał Michał Kamiński.

Klub senacki PiS wystosował protest w tej sprawie. A senatorowie PO dopytywali, dlaczego w debacie nie uczestniczy prezydent.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [link=mailto:s.szparkowska@rp.pl]s.szparkowska@rp.pl[/link][/i]

Przeciw zorganizowaniu referendum opowiedziało się 57 senatorów. Za jego przyjęciem głosowało 38. Nikt nie wstrzymał się od głosu. W wyższej izbie parlamentu Platforma ma większość.

Głosowanie odbyło się o pierwszej w nocy. Wcześniej trwała blisko dziesięciogodzinna dyskusja. Prezydenccy ministrowie broniący wniosku zapewniali, że jeśli naród w referendum wypowie się za przekształceniem szpitali w spółki, prezydent ustawy reformujące służbę zdrowia podpisze. Platforma była nieprzejednana. – Referendum byłoby ukrytym finansowaniem kampanii wyborczej Lecha Kaczyńskiego ze środków na to nieprzeznaczonych – oceniał Marek Rocki, szef klubu senatorów PO.

Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"
Ochrona zdrowia
Onkologia w Funduszu Medycznym. Szpitale od roku czekają na pieniądze
Ochrona zdrowia
Rośnie liczba nieodwołanych wizyt u lekarza
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Ochrona zdrowia
"Choroba niebieskiego języka" w Polsce? Jest komunikat Głównego Lekarza Weterynarii
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni