Premier Donald Tusk przedstawiał wczoraj samorządowcom rządowy „Plan ratowania polskich szpitali”. To opracowany przez Ministerstwo Zdrowia pomysł na wsparcie samorządów, które zechcą przekształcić swoje szpitale w spółki. Ten projekt został przygotowany już po fiasku reformy służby zdrowia zawetowanej przez prezydenta.
Przewidywała ona, że do szpitali trafi 2,7 miliarda zł rządowej pomocy przeznaczonej przede wszystkim na spłatę długów. Ile pieniędzy do samorządów trafi teraz? Komunikat Kancelarii Premiera podaje kwotę 1,15 mld zł. – 2,7 miliarda było kwotą, którą przewidywaliśmy na tę operację, gdyby przekształcenia były obowiązkowe. Teraz ten proces będzie dobrowolny. Zapewniam jednak, że na pewno środków nie zabraknie – tłumaczyła minister zdrowia Ewa Kopacz.
Program jest adresowany głównie do samorządów, które wciąż mają szpitale publiczne. – Sprawdzaliśmy, czy uchwałą rządową możemy je wesprzeć finansowo. Zdanie naszych prawników jest jednoznaczne: takie działanie jest zgodne z konstytucją – zapewniał Donald Tusk.
Dodał, że ta sprawa była rozpatrywana szczególnie wnikliwie. Rząd boi się, że przeciwnicy przekształcania szpitali w spółki zaskarżą uchwałę do Trybunału Konstytucyjnego. Już wczoraj PiS zorganizował konferencję, na której Bolesław Piecha podkreślał, że takie zmiany zaszkodzą pacjentom.
– PiS dobrze wie, że choć kilkadziesiąt samorządów swoje szpitale przekształciło, żadna z tych placówek nie została zamieniona ani na warzywniak, ani na pływalnię, ani na lodowisko – odpowiadała opozycji minister Kopacz. – Przeciwnie, te szpitale działają dużo lepiej niż kiedyś.