Posłowie byli zaskoczeni: z ponad 1100 osób, które zgłosiły chęć dyskusji o reformie służby zdrowia, na posiedzenie Komisji Zdrowia przyszło ok. 300. – Szkoda, Sejm wydał pieniądze na wynajęcie sali. Jak się okazuje, niepotrzebnie – mówił przewodniczący komisji Bolesław Piecha (PiS).
Wynajęcie sali w Warszawie na 800 osób kosztowało kilka tysięcy zł. – To był błąd z przenoszeniem posiedzenia komisji sejmowej poza Sejm – oceniał Marek Balicki (SLD).
Posłowie omawiali przepisy, które m.in. otwierają drogę do komercjalizacji szpitali. Samorząd, który jest właścicielem placówki przynoszącej stratę, będzie musiał tę stratę w ciągu trzech miesięcy pokryć albo rozpocząć przekształcanie szpitala w spółkę. Na to przekształcenie może dostać pieniądze z budżetu państwa.
To najbardziej kontrowersyjny z zapisów. Protestują przeciw niemu m.in. związki zawodowe, które boją się, że samorządy będą prywatyzować przekształcone w spółki szpitale. – Nie ma w tej ustawie mechanizmów, które gwarantują, że samorząd utrzyma udziały w tworzonych spółkach – mówiła Maria Ochman z NSZZ „Solidarność”.
[wyimek]Wynajęcie sali w Warszawie na 800 osób kosztowało kilka tysięcy złotych[/wyimek]