Zaledwie 56 proc. Polaków mówi dobrze o swoim zdrowiu. Gorzej od nas czują się w Europie tylko Turcy, Ukraińcy i Rosjanie. To wyniki badania Global Health Survey 2011 przeprowadzonego w 23 krajach. W Polsce o samopoczucie spytano 812 dorosłych osób.
– Polacy w różnych dziedzinach, również w ocenie swojego zdrowia, są malkontentami. Lubimy narzekać i dlatego narzekamy też na nasze zdrowie – komentuje dr Adam Czarnecki z firmy badawczej ARC Rynek i Opinia, która prowadziła polską część badań.
Jeszcze ostrzej wyniki ocenia prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z UJ. – Polacy po prostu są hipochondrykami. Ci, którzy nie odnoszą sukcesów, tłumaczą to złym samopoczuciem i chorobą – mówi. Jego zdaniem tacy ludzie chcą w ten sposób sprawić, by inni mniej od nich wymagali. – Od zdrowego oczekujemy energii, siły i działania. Od chorego – że będzie się leczył – wyjaśnia Nęcki. Psycholog uważa, że to dlatego w Polsce tak trudno się dostać do lekarza. – Polska służba zdrowia jest obciążona przez ludzi nadwrażliwych – wskazuje.
Dlatego medycy postulują, by wprowadzić niskie opłaty za każdą wizytę u lekarza. W ten sposób można by zniechęcić hipochondryków do częstych badań.