Im dalej posuwają się prace nad pakietem kolejkowym ministra zdrowia, tym więcej jest znaków zapytania. Dlatego lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego zaapelowali do parlamentarzystów, by nie uchwalali projektów, które przyjął niedawno rząd. W przeciwnym razie nie wykluczają protestów.
Lekarzy rodzinnych niepokoją głównie zapisy dotyczące leczenia pacjentów onkologicznych. Projekt noweli ustawy w sprawie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych wskazuje, że od momentu, gdy lekarz pierwszego kontaktu zdiagnozuje u chorego nowotwór, pacjent powinien w ciągu maksymalnie dziewięciu tygodni trafić na terapię. Zdaniem lekarzy zapis jest niedopracowany.
– Brakuje infrastruktury, która umożliwi NFZ rozliczanie i monitorowanie, czy lekarz rodzinny zmieścił się w ustawowym terminie wysłania pacjenta do specjalisty na dalsze badania. Nic nie wiadomo o jakichkolwiek programach informatycznych, które pozwoliłyby to sprawdzić – wskazuje Jacek Krajewski z PZ.
Projekt noweli przewiduje, że lekarz rodzinny otrzyma dodatkowe pieniądze za to, że w terminie skierował pacjenta z podejrzeniem nowotworu na badania specjalistyczne.
Zdaniem ekspertów z Porozumienia Zielonogórskiego przygotowana przez ministra zdrowia nowelizacja nie rozwiązuje więc problemu dostępności pacjentów do świadczeń specjalistycznych. Przyśpieszy wizytę u specjalisty jedynie pacjentom onkologicznym.