Zagoić podwodną ranę

Koniec dramatu w Zatoce Meksykańskiej? Jest sposób na zatamowanie wycieku ropy

Publikacja: 08.05.2010 00:42

Zagoić podwodną ranę

Foto: AFP

W piątek inżynierowie z BP opuścili na dno Zatoki Meksykańskiej kopułę, która powstrzyma wyciek ropy do oceanu. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w poniedziałek powinna rozpocząć się operacja wypompowywania jej na powierzchnię.

20 kwietnia na platformie wiertniczej Deepwater Horizon, 70 km od Nowego Orleanu, nastąpił wybuch, po nim pożar. Platforma zatonęła. Spośród 126 osób załogi, zginęło 11. Niestety, do tragedii ludzkiej dołączyła katastrofa ekologiczna: tonące szczątki platformy uszkodziły odwiert i rurociąg na dnie, zaczęła wypływać ropa.

Wypływa do dziś. Według specjalistów z koncernu BP, do którego należała platforma, od chwili katastrofy do wód Zatoki Meksykańskiej przedostaje się każdego dnia 800 ton ropy. Jej plama zbliża się do wybrzeży Luizjany, ma około 220 km długości i 110 km szerokości. Zagraża środowisku i gospodarce południowych stanów USA, gdzie istotną rolą odgrywa przemysł rybny. Zagrożonych jest 600 gatunków fauny. W rejonie katastrofy znaleziono już 38 martwych żółwi. Według najnowszych doniesień, katastrofa może także zagrażać bezpośrednio zdrowiu ludzi.

Dzwon w mule

Amerykańska straż przybrzeżna poinformowała, że inżynierowie z BP zdołali, za pomocą podwodnych robotów, zatkać najmniejszy otwór. Ale dwa pozostałe są zbyt duże, aby uporały się z nimi maszyny.

[wyimek]800 ton ropy wycieka każdej doby[/wyimek]

Inny sposób opracowano przy pomocy ekspertów z firmy Wild Well Control w Luizjanie, specjalizującej się w inżynierii podwodnej. Zbudowano z betonu i stali obiekt przypominający kształtem dzwon. Został on opuszczony otworem na dół, na głębokość 1500 m, gdzie na dnie z rozerwanej rury wycieka ropa. Ma on 12 m wysokości i waży 100 ton. Umieszczono go na barce w Port Fourchon w Luizjanie i stamtąd doholowano na miejsce. W operacji bierze udział tankowiec „Discoverer Entreprise” wyposażony w odpowiednie dźwigi. Wcześniej roboty oczyściły dno w newralgicznym miejscu ze szczątków zatopionej platformy, aby nie utrudniały operacji i nie spowodowały kolejnych uszkodzeń rurociągu. Również podwodne roboty pomogą w precyzyjnym ustawieniu dzwonu dokładnie nad uszkodzonym miejscem. Konstrukcja pod wpływem własnego ciężaru ma zagłębić się w mule. Specjalne stabilizatory-skrzydła uniemożliwią jej jednak całkowite wbicie w dno.

[srodtytul]Powinno się udać[/srodtytul]

Wewnątrz dzwonu znajdują się urządzenia umożliwiające pompowanie ropy na powierzchnię, do tankowca. Na statku ropa będzie oddzielana od wody i gazu, po oczyszczeniu trafi do terminalu na wybrzeżu. Urządzenia tankowca „Discoverer Enterprise” są w stanie oczyszczać 15 tys. baryłek na dobę i magazynować do 120 tys. baryłek. Obok tankowca stanie barka-cysterna o pojemności 137 tys. baryłek (jedna ma pojemność 159 litrów).

– Nigdy nikt nie prowadził podobnej operacji na tak ogromnej głębokości. Ale wszystko ma być gotowe do niedzieli, pompowanie rozpoczniemy w poniedziałek – powiedział Doug Suttles z BP kierujący operacją.

W przypadku powodzenia, w ten sam sposób zostanie ograniczony wyciek z drugiego otworu. Jednak Brandon Blackwell z Amerykańskiej Straży Przybrzeżnej ostrzega: – W przypadku niepowodzenia, ilość wyciekającej ropy może się zwiększyć nawet dwunastokrotnie.

Przedstawiciel administracji USA poinformował, że rozważane jest „znaczące” podniesienie kar za zanieczyszczenie środowiska w wyniku eksploatacji złóż ropy naftowej. Według obecnie obowiązującego w USA prawa, maksymalna kara wynosi 75 mln dolarów. W Senacie złożono już projekt ustawy podnoszącej ten próg do 10 miliardów dolarów.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=k.kowalski@rp.pl]k.kowalski@rp.pl[/mail]

[ramka]Eksperyment nie ma precedensu w historii wydobycia ropy naftowej. Nikt jeszcze nie prowadził tak skomplikowanych prac w celu zatrzymania wycieku ropy na tak dużej głębokości.

Betonowo-stalowy dzwon, który opuszczony na dno Zatoki Meksykańskiej łapie wyciekającą ropę, został wykonany specjalnie do tego celu w rekordowo krótkim czasie siedmiu dni. Opuszczenie go na dno, tak aby osiadł i zapadł się w muł dokładnie tam, gdzie powinien, było najtrudniejszym zadaniem stojącym przed inżynierami BP. W poniedziałek powinno rozpocząć się pompowanie ropy z dzwonu.[/ramka]

W piątek inżynierowie z BP opuścili na dno Zatoki Meksykańskiej kopułę, która powstrzyma wyciek ropy do oceanu. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w poniedziałek powinna rozpocząć się operacja wypompowywania jej na powierzchnię.

20 kwietnia na platformie wiertniczej Deepwater Horizon, 70 km od Nowego Orleanu, nastąpił wybuch, po nim pożar. Platforma zatonęła. Spośród 126 osób załogi, zginęło 11. Niestety, do tragedii ludzkiej dołączyła katastrofa ekologiczna: tonące szczątki platformy uszkodziły odwiert i rurociąg na dnie, zaczęła wypływać ropa.

Pozostało 86% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska