Koła z dopalaczem

Nieustraszony Brytyjczyk wkrótce chce zostać najszybszym człowiekiem na dwóch kółkach, osiągając prędkość 425 mil na godzinę, prawie 684 km/h. Richard Brown jest zdeterminowany, aby rekord prędkości dwukołowego motocykla odebrać Amerykanom. Ale czy  motocykl z napędem  odrzutowym to nie zbyt wielkie ryzyko?

Specjaliści z University of Huddersfield sprawdzili to na modelu komputerowym i wyszło im, że pojazd wytrzyma, a śmiałek ma szanse dokonać tego wyczynu i przeżyć.

Od 25 września 2010 r. miano najszybszego motocyklisty świata dzierży Rocky Robinson, który wsiadł do kabiny motocykla Top 1 Ack Attack napędzanego dwoma silnikami Suzuki. W Bonneville Salt Flats w stanie Utah osiągnął prędkość 376,15 mili (605,35 km/h).

684 km/h chce osiągnąć Brytyjczyk na motocyklu napędzanym silnikiem odrzutowym

Pomysł wyposażenia motocykla w zaadaptowany od helikoptera zmodyfikowany silnik turbinowy z dopalaczem to wejście na nieznane terytorium technologiczne. Jak napędzany takim silnikiem dwukołowy pojazd zachowa się przy dużej prędkości?

Rekordowy motocykl jest konstruowany w firmie Reaction Jet, założonej przez Richarda Browna. Inżynierowie firmy zdecydowali, że oprócz własnych badań aerodynamicznych poproszą o pomoc ekspertów, ze szczególnym doświadczeniem w badaniu przepływów.

Prof. Rakesh Mishra z University of Huddersfield zgodził się na przeprowadzenie szczegółowych badań aerodynamicznych motocykla Reaction Jet. W przygotowaniu programu i przeprowadzeniu testów pomógł Taimoor Asim, specjalista w dziedzinie obliczeniowej mechaniki płynów (CFD).

Taimoor Asim otrzymał od Richarda Browna komplet plików komputerowych zawierających projekt i wymiary Reaction Jet. Badacz z Huddersfield wraz z  zespołem  spędził trzy miesiące, prowadząc szczegółowe analizy sposobu, w jaki powietrze będzie przepływać wokół maszyny, a szczególnie stożka na nosie motocykla. Okazało się to tak trudnym zadaniem, że wymagało 12-rdzeniowego komputera, który specjalnie dla skompletowania tych badań dostarczono na uniwersytet.

– Przy tak wysokiej prędkości jak 425 mil na godz. powietrze staje się elastyczne. Modelowanie przepływów z wykorzystaniem obliczeniowej mechaniki płynów jest dość trudne – powiedział Asim.

Inżynierowie z Reaction Jet chcieli wiedzieć, czy pojazd będzie w stanie osiągnąć taką prędkość i czy jest jakieś zagrożenie dla bezpieczeństwa. Czy przy takiej prędkości dwukołowy pojazd będzie wystarczająco stabilny.