Alan Turing – angielski matematyk, kryptolog, jeden z twórców informatyki, w roku 1950 opracował test, który miał definiować sztuczną inteligencję. Turing był niezwykle uzdolnionym wizjonerem i stworzył teoretyczne podstawy sztucznej inteligencji w momencie, kiedy nikomu jeszcze nie śniło się ani o smartfonach, ani nawet o pecetach.
Rozmowa ekspertów
W trakcie egzaminu, który opracował Turing, maszyna, odpowiadając na pytania ekspertów, miała przekonać ich, że mają do czynienia z człowiekiem, a nie zaprogramowanym komputerem.
Maszyna może zostać uznana za posługującą się własną inteligencją, jeżeli przekona 30 proc. ekspertów biorących udział w sesji, że myśli jak człowiek. Uczony uznał, że jeżeli odpowiedzi maszyny są nieprzewidywalne, nie mogły zostać zaprogramowane, maszyna posługuje się zatem własną inteligencją, która pozwala jej samodzielnie myśleć.
W ostatnią sobotę – dokładnie w 60. rocznicę samobójczej śmierci Turinga – Uniwersytet w Reading zorganizował egzamin, w którym wzięli udział specjaliści z najstarszego towarzystwa naukowego na świecie – Royal Society w Londynie.
W pięciominutowych „rozmowach" za pośrednictwem klawiatury eksperci zadawali pytania maszynom. W próbie wzięło udział pięć programów. Eksperci nie wiedzieli, czy po drugiej stronie komputerowego łącza są programy czy prawdziwi ludzie.