Centrum handlowe nie odpowiada za brak klientów

Najemca nie może odstąpić od porozumienia tylko dlatego, że nie podobał mu się styl zarządzania galerią. Takiej możliwości nie daje ani umowa, ani przepisy.

Publikacja: 12.04.2018 20:24

Centrum handlowe nie odpowiada za brak klientów

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Sąd Okręgowy w Poznaniu zasądził na rzecz spółki z o.o. 86 tys. zł z tytułu zaległego czynszu za butik znajdujący się w galerii handlowej należącej do tej spółki.

Najemca żądał obniżki czynszu, bo uważał, że centrum jest fatalnie zarządzane. Argumentował, że wiele sklepów stoi pustych, co wpływa na mniejsze zainteresowanie klientów całym centrum, a także jego sklepem. Poza tym znaczna część obiektu została wynajęta pod dyskont, co obniża prestiż całej galerii. Najemca ma więc mniej klientów.

Spółka obniżenia czynszu odmówiła. Powołując się na umowę najmu, wskazała, że wynajmujący może dowolnie, według własnego uznania, zawierać umowy najmu oraz przyznawać prawa wyłączności dowolnie wybranemu kontrahentowi i nie musi zwracać się do najemcy o opinię lub zgodę na zawarcie umowy najmu. Ponadto spółka nie gwarantowała sukcesu – to najemcę w całości obciąża ryzyko gospodarcze i konsekwencje z tym związane.

Spółka wystąpiła następnie do sądu o wydanie nakazu zapłaty i bez przeszkód go otrzymała. Najemca wniósł sprzeciw od nakazu. Wówczas obie strony konfliktu zawarły porozumienie. Na tej podstawie najemca wycofał pozew. W porozumieniu uregulowano zasady spłaty zaległości czynszowych oraz warunki obniżenia czynszu do symbolicznej kwoty 2 euro netto za metr kwadratowy powierzchni na dziesięć miesięcy. Spółka zobowiązała się również zwiększyć atrakcyjność centrum handlowego tak, aby płacony czynsz był adekwatny do prestiżu miejsca i jego potencjału handlowego. Przedłużono też umowę najmu do 31 października 2019 r. Razem z porozumieniem została również zawarta umowa poręczenia z członkami zarządu spółki najemcy. Miała być ona wentylem bezpieczeństwa, tzn. dawać gwarancję spłaty długów czynszowych, w razie gdyby zawiódł najemca.

Najemca zwracał się następnie wiele razy do spółki o przedstawienie strategii rozwoju centrum handlowego, w tym podanie, jakie konkretnie działania zamierza ona podjąć, by przyciągnąć klientów. Nie doczekał się jednak konkretów. W efekcie wypowiedział porozumienie i zażądał obniżenia czynszu.

W odpowiedzi spółka stwierdziła, że oświadczenie o odstąpieniu od porozumienia jest w całości bezskuteczne. Prawo do odstąpienia nie zostało zastrzeżone w porozumieniu ani nie wynika z przepisów. Wystąpiła więc do sądu z żądaniem zapłaty, powołując się przy tym na umowę poręczenia, i zażądała 86 tys. zł. Poręczyciele odmówili, twierdząc, że poręczenie nic nie mówi o dobrowolnym poddaniu się egzekucji. Zostało też zawarte, pod warunkiem że spółka wywiąże się ze swoich zobowiązań, a ta tego nie zrobiła.

Spółka wystąpiła do Sądu Okręgowego w Poznaniu, by zasądził żądaną kwotę, a ten to zrobił. Według niego prawo do odstąpienia od umowy musi wynikać wprost z ustawy lub umowy. Obowiązuje bowiem ogólna zasada pacta sunt servanda – umów podpisanych należy dotrzymywać. Tymczasem w tym konkretnym wypadku tak nie było. Oznacza to, że nie doszło do skutecznego wypowiedzenia porozumienia. Poręczyciele zobowiązali się solidarnie wykonać na rzecz spółki wszystkie zobowiązania pieniężne wynikające z porozumienia. Nie kwestionowali, że dochodzona kwota została naliczona zgodnie z porozumieniem ani też że jest ona wymagalna i nie została uiszczona ani przez dłużnika głównego, ani przez nich. Zdaniem sądu zupełnie niezrozumiałe jest powoływanie się poręczycieli na wady centrum sprzed zawarcia umowy poręczenia. —Renata Krupa-Dąbrowska

sygnatura akt XVIII C 183/15

Sąd Okręgowy w Poznaniu zasądził na rzecz spółki z o.o. 86 tys. zł z tytułu zaległego czynszu za butik znajdujący się w galerii handlowej należącej do tej spółki.

Najemca żądał obniżki czynszu, bo uważał, że centrum jest fatalnie zarządzane. Argumentował, że wiele sklepów stoi pustych, co wpływa na mniejsze zainteresowanie klientów całym centrum, a także jego sklepem. Poza tym znaczna część obiektu została wynajęta pod dyskont, co obniża prestiż całej galerii. Najemca ma więc mniej klientów.

Pozostało 84% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield