Dane GUS świadczą o tym, że po zapaści w kwietniu i maju w czerwcu i lipcu rynek mieszkaniowy wrócił do aktywności, jeśli chodzi o wydawane deweloperom pozwolenia na budowę czy uruchamiane inwestycje. Same spółki raportują, że od maja z miesiąca na miesiąc sprzedaż lokali też się poprawia. Czy można powiedzieć, że kryzys już za nami?
To byłby zbyt pochopny wniosek. Dane statystyczne pokazują, że rynek się odrodził. Jednak dość szczegółowe szacunki firmy JLL mówią o tym, że w II kwartale sprzedaż skurczyła się o 60 proc. rok do roku (JLL do sprzedaży wlicza też łatwe do zerwania płatne rezerwacje – red.), przy czym czerwiec to już był dobry miesiąc.