W listopadzie deweloperzy rozpoczęli budowę prawie 13,1 tys. mieszkań, o 0,8 proc. więcej niż rok wcześniej – podał GUS. To także o ponad 13 proc. więcej niż w październiku, kiedy branża odnotowała korektę względem rekordowego września, kiedy to ruszyła budowa aż 17 tys. lokali.
W ciągu 11 miesięcy br. deweloperzy wystartowali z budową 118,4 tys. mieszkań, co jest wynikiem gorszym rok do roku o 9,2 proc. To dobry wynik, biorąc pod uwagę mocny spadek aktywności w kwietniu i maju z powodu lockdownu – w tych miesiącach deweloperzy rozpoczynali budowę po 6,2 tys. mieszkań.
W listopadzie deweloperzy uzyskali pozwolenia na budowę 13,9 tys. mieszkań, o 13 proc. więcej niż rok wcześniej i nieco powyżej średniej z poprzednich dziesięciu miesięcy. To także o 19 proc. mniej niż w najlepszym w tym roku miesiącu, październiku, kiedy zielone światło dostały projekty obejmujące 17,3 tys. lokali.
W ciągu 11 miesięcy br. deweloperzy dostali zgodę na budowę 146,3 tys. lokali, o 5,2 proc. mniej rok do roku. W tym przypadku spadek to również głównie efekt lockdownu i spadku liczby pozwoleń uzyskanych w kwietniu i maju.
– Spojrzenie na statystyki budownictwa mieszkaniowego po 11 miesiącach każe zadać sobie prowokacyjne pytanie: czy na pewno, gdyby nie pandemia, mogłyby one być znacząco lepsze? – komentuje Kazimierz Kirejczyk, wiceprezes JLL. – U deweloperów widać 9-proc. spadek rok do roku liczby mieszkań w rozpoczynanych projektach, ale należy zauważyć, że w maju ten spadek sięgał ponad 21 proc. W kolejnych miesiącach firmy wyraźne nadrabiały – dodaje.