Rada Polityki Pieniężnej po raz czwarty w tym roku podniosła stopy procentowe – o 0,25 pkt. proc. – w minionym tygodniu. Podstawowa stopa wynosi więc teraz 5 proc. Co to zmieni na rynku kredytów hipotecznych?

– Choć kredyty opierają się na stopach rynkowych, a nie oficjalnych, podwyżki stóp NBP mają wpływ na wzrost ceny kredytu. Często zdarza się tak, jak obecnie, że stopy rynkowe wzrosły już w wyniku zapowiedzi podwyżki – wyjaśnia Paweł Majtkowski, analityk produktów finansowych w firmie Expander. – Od początku października, kiedy było już wiadomo, że podwyżka stóp nastąpi na najbliższym lub następnym posiedzeniu RPP, wskaźnik WIBOR 3M wzrósł o 0,4 pkt proc. To oznacza, że nawet gdyby RPP stóp nie podniosła, ceny kredytów hipotecznych i tak by wzrosły. W dalszej perspektywie zwyżki stóp oficjalnych i rynkowych są jednak ze sobą ściśle powiązane. Według Majtkowskiego podniesienie stóp procentowych o 0,25 pkt proc. będzie skutkowało w perspektywie kilku miesięcy wzrostem cen kredytów na takim samym poziomie. Oznacza to podniesienie miesięcznej raty kredytu w wysokości 200 tys. zł o 33 złote. – Trzeba jednak pamiętać, że banki aktualizują swoje oprocentowanie z opóźnieniem. W niektórych opóźnienie w zmianie oprocentowania wynosi trzy miesiące, w innych jest jeszcze większe. To jeszcze bardziej może odsunąć moment, w którym podwyżka przełoży się na wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych. Obecna seria podwyżek stóp procentowych w Polsce prowadzi do ponownego zwiększenia atrakcyjności kredytów zaciąganych we frankach szwajcarskich – dodaje Majtkowski.

gb