– Choć spadki cen mieszkań nie są imponujące (średnio o 0,5 proc. od grudnia 2024 roku), to dostępność mieszkań znacząco rośnie. Połączony efekt niższych cen i spadku oprocentowania sprawił, że raty nowo udzielanych kredytów na mieszkanie o powierzchni 50 mkw. spadły w badanych miastach o 10 proc. – szacują autorzy raportu Rankomat.pl i Rentier.io.
Podaż mieszkań większa niż popyt
Analitycy podkreślają, że na rynku nieruchomości w ostatnim czasie zaszło wiele zmian. – Zacznijmy od cen mieszkań, gdzie wciąż dominują spadki. Czerwiec był już piątym miesiącem w tym roku, w którym przeważały miasta ze spadkami cen. Wzrosty pojawiły się jedynie w marcu – wskazują eksperci.
W całym I półroczu spadki odnotowano w 10 z 17 badanych miast, a wzrosty w 7 z 10. Zmiany były jednak nieznaczne – średnia zmiana cen w czerwcu względem grudnia 2024 r. wyniosła zaledwie minus 0,5 proc.
Są jednak wyjątki. Największe wzrosty cen mieszkań od grudnia 2024 r. zanotowano w Toruniu (9,7 proc.) i Gdańsku (5,1 proc.). Największe spadki odnotowano w Katowicach (minus 6,9 proc.) i Radomiu (minus 5,9 proc.).
– Warto jednak pamiętać, że dane dotyczą cen ofertowych. Nadwyżka podaży nad popytem sprawia, że w praktyce można było wynegocjować większą obniżkę ceny lub też odnotowano mniejszy wzrost.