Zarobki ludzi w małych miastach raczej nie pozwalają im na myślenie w kategoriach inwestycyjnego zakupu mieszkań. Jeśli już decydują się na kredyt, to kupują mieszkanie dla siebie lub ewentualnie dla dzieci.Inwestowaniem w małych miastach mogą być potencjalnie zainteresowani mieszkańcy dużych aglomeracji o stabilnej pozycji finansowej, nie ma natomiast pewności, czy chętnie zdecydują się na inwestycje z dala od swojego miejsca zamieszkania, gdyż rodzi to pewnego rodzaju uciążliwości związane z administrowaniem, wynajmem itp.
Gdzie warto inwestować w mieszkania, licząc na w miarę szybkie zyski?
W mniejszych miastach – na terenach atrakcyjnych turystycznie, np. w Ustce czy Krynicy Morskiej, oraz w miejscowościach położonych w specjalnych strefach ekonomicznych (gwarantujących rozwój gospodarczy danego terenu) oraz w miejscowościach, których sprawnie działające władze ściągają kapitał krajowy i zagraniczny. Na przykład w Solcu Kujawskim w ostatnich pięciu latach kapitał ulokowało 40 inwestorów, głównie z zagranicy. W przypadku większych ośrodków – w miastach o rozwiniętym rynku najmu związanego głównie z istnieniem uczelni wyższych.
Po ilu latach można się spodziewać zwrotu kapitału, inwestując w mieszkania w małych miastach?
W związku z faktem, że ceny mieszkań w małych miejscowościach w ubiegłym roku znacznie wzrosły, a rynek najmu nie jest tak rozwinięty jak w dużych aglomeracjach, stopa zwrotu może się okazać nieatrakcyjna dla potencjalnych inwestorów – wyjątek mogą tu stanowić miejscowości turystyczne.
Ponieważ najbardziej dynamiczny wzrost jest raczej za nami, nie można liczyć na szybki zysk, czyli sprzedaż zaraz po wybudowaniu – tak jak było i jest w Warszawie. W stolicy deweloperom pojawiła się niespodziewanie duża konkurencja w postaci ich własnych klientów, którzy zakupili mieszkania w celach inwestycyjnych z założeniem ich sprzedaży zaraz po wybudowaniu. Dziś sprzedają te lokale po cenach niższych niż deweloperzy, a i tak z zyskiem dla siebie. Na etapie inwestycji kupili na przykład mieszkanie za około 5 – 6 tysięcy złotych za mkw., a teraz sprzedają za 8 – 9 tys. zł za mkw.