To na razie propozycja. Dotyczy ona nowelizacji prawa budowlanego. Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie.
Jej autorem jest Komisja "Przyjazne państwo". Wpłynęła właśnie do laski marszałkowskie. W tej chwili karuzele oraz inne przenośne urządzenia rozrywkowe są traktowane przez przepisy jako tymczasowe obiekty budowlane. Oznacza to, że wesołe miasteczko wymaga załatwienia formalności budowlanych, zanim rozpocznie swoją działalność w danym miejscu. Chodzi konkretnie o zgłoszenie staroście zamiaru jego postawienia. Zdaniem komisji jest to absurd prawny i kolejna nikomu niepotrzebna biurokratyczna formalność. Procedura jest taka, że trzeba złożyć wniosek oraz niezbędne dokumenty i czekać 30 dni. Dopiero jeśli w tym czasie starosta nie złoży sprzeciwu, można przystąpić do montowania karuzel i innych urządzeń.
Dla przedsiębiorstw rozrywkowych, które przenoszą się dość często z miejsca na miejsce, to termin zbyt długi.
[b]Z tego powodu komisja proponuje, żeby wykreślić przenośne urządzenia rozrywkowe z przepisu dotyczącego tymczasowych obiektów budowlanych. W efekcie ich zamontowanie nie będzie wymagało zgłoszenia.[/b]
Zniknie także obowiązek zapłaty podatku od nieruchomości za okres, w którym takie wesołe miasteczko było otwarte na terenie danej gminy. Przepis w tej sprawie – w ocenie komisji – jest martwy. Obecnie w praktyce nikt bowiem takiego podatku nie ściąga.