Ułatwienia w sprzedaży działek rolnych do 5 ha

Wielu sprzedających działki musi mieć zgodę Agencji Nieruchomości Rolnych. Senatorowie chcą to zmienić

Publikacja: 10.12.2008 07:12

Ułatwienia w sprzedaży działek rolnych do 5 ha

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Prawo pierwokupu przysługuje Agencji Nieruchomości Rolnych od kilku lat. Senatorowie Platformy Obywatelskiej chcą ograniczyć ten przywilej. Ich zdaniem agencja nie powinna wykonywać prawa pierwokupu w wypadku działek o powierzchni do 5 hektarów.

W tym celu przygotowali projekt nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. – To często zbędna formalność – uważa senator Tomasz Misiak, jeden ze współautorów projektu. Jego zdaniem, Agencja bardzo rzadko korzysta z tego prawa. Do tej pory wpłynęło do niej 408 tys. umów przenoszących własność nieruchomości rolnych. Skorzystała ona z przysługującego jej prawa pierwokupu tylko w 484 przypadkach, z tego w ubiegłym roku – 162 razy (dane z 1 stycznia br.).

Pytać ją niestety trzeba, bo konsekwencje nie wywiązania się z tego obowiązku są poważne. Umowa sprzedaży jest bowiem dotknięta bezwzględną nieważnością. Dlatego – tłumaczy Misiak – chcemy to zmienić.

W praktyce procedura sprzedaży wygląda następująco. Trzeba sporządzać dwie umowy notarialne, najpierw o warunkowej sprzedaży, a potem właściwą sprzedającą daną nieruchomość. Po zawarciu pierwszej notariusz zwraca się do agencji z pytaniem, czy skorzysta z prawa pierwokupu. Jeżeli w ciągu miesiąca nie wyrazi chęci odkupienia ziemi, zawiera właściwą.

Według notariusza Roberta Dora problemu by nie było, gdyby nie definicja nieruchomości rolnych. Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego nie definiuje tego pojęcia a tylko odsyła do kodeksu cywilnego. Według niego, jest nią praktycznie każda działka z wyjątkiem tych, które w miejscowych planach przeznaczono na inne cele np. budowlane.

Tymczasem miejscowych planów ciągle brakuje, zwłaszcza w dużych miastach. Stało się tak dlatego, że 1 stycznia 2004 r. przestały obowiązywać miejscowe plany uchwalone pod rządami ustawy z 1984 r. oraz wcześniejszych przepisów. Gminy miały zastąpić je nowymi, przygotowanymi na podstawie ustawy z 1994 r. lub jej następczyni z 2001 r. Nie zrobiły tego. Teraz odrabiają zaległości, planów przybywa, ale wciąż jest ich za mało. Po utracie ważności planów sprzed 1994 r., wiele działek zachowało status budowlanych, ale w ewidencji gruntów i budynków widnieją one nadal jako rolne. W efekcie czego prawo pierwokupu stosuje się do nieruchomości w wypadku których widać gołym okiem, że od dawna nie mają nic wspólnego z rolnictwem. Tak jest np. w wypadku działek znajdujących się na terenie miast.

To nie jedyna propozycja zmiany. W tej chwili trwają prace legislacyjne nad kilkoma projektami (są one na różnych etapach legislacyjnych) Wszystkie jednak chcą ograniczyć prawo pierwokupu agencji w wypadku jedynie małych działek, bo o powierzchni do 1 ha.

– Prawo pierwokupu ogranicza obrót nieruchomościami i podnosi koszt inwestycji – uważa adwokat Stefan Jacyno, partner w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Miałem przypadek – opowiada – że mój klient sprzedawał działkę w Warszawie, której tylko 10 metrów miało charakter rolny i niestety trzeba było wystąpić do Agencji, czy chce skorzystać z pierwokupu. takie ograniczenia powinno się wprowadzić. Nie jestem tylko przekonany - dodaje – 5 ha to dobra propozycja, to chyba dużo.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr