Drzewa trzeba sadzić tak, by nie przeszkadzały sąsiadowi

Nie ma przepisów, które ustalałyby w jakiej odległości od granicy działki można sadzić drzewa lub krzewy. Jednakże sadząc drzewa czy krzewy, powinniśmy wybrać taką odległość, by rośliny te, rosnąc, nie przekroczyły granicy posesji.

Publikacja: 07.02.2009 07:35

Drzewa trzeba sadzić tak, by nie przeszkadzały sąsiadowi

Foto: ROL

Właściciel działki bowiem musi się liczyć z sąsiadem i powstrzymywać od działań zakłócających mu korzystanie ze swej własności. W prawie cywilnym, inaczej niż budowlanym w odniesieniu do budowli i urządzeń, takich jak np. szamba, nie ma przepisów wskazujących, w jakiej odległości od granicy wolno sadzić drzewa i krzewy.

Nie oznacza to, że właściciel zacienianego gruntu jest całkowicie bezradny. Wolno mu podejmować działania, na jakie pozwalają przepisy tzw. [b]prawa sąsiedzkiego[/b]. Tak więc art. 150 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] upoważnia właściciela gruntu do obcięcia i zachowania dla siebie korzeni przechodzących z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu. Powinien jednak wcześniej wyznaczyć odpowiedni termin do ich usunięcia. Dopiero jeśli sąsiad tego nie zrobi, wolno mu przystąpić do obcięcia zwieszających się gałęzi i owoców.

Żaden przepis nie mówi wprost, którego z sąsiadów obciążają koszty tych operacji. Trzeba jednak uznać, że właściciela drzew. Sadząc bowiem drzewo czy krzew, powinien zadbać o to, by nie przekraczały one granicy jego działki. Płynie z tego obowiązek sadzenia ich w odpowiedniej odległości od granicy posesji.

Usunięcie gałęzi, a zwłaszcza korzeni, może doprowadzić do uschnięcia drzewa czy krzewu. Skoro jednak właściciel gruntu, na który one przechodziły, skorzystał z prawa do ich usunięcia, nie będzie ponosił odpowiedzialności za tę szkodę.

Prawnicy jednakże zaznaczają, że usuwanie korzeni, gdy drzewo czy krzew nie zakłócają korzystania z sąsiedniej nieruchomości, byłoby nadużyciem tego prawa.

Dodać trzeba, że właścicielowi gruntu wolno zawsze na swej nieruchomości zakładać instalacje, wykonywać potrzebne roboty, choćby w ich wyniku sąsiad poniósł szkodę. Jeśli przeprowadził te roboty zgodnie z przepisami, jeśli jego działania nie są np. szykaną, to sąsiadowi żadna rekompensata się nie należy. Jeśli usunięcie korzeni przekraczających granicę i zwieszających się gałęzi niewiele pomogło, bo np. drzewo jest bardzo wysokie i silne, można na podstawie art. 144 k.c. wystąpić przeciwko sąsiadowi do sądu. Przepis ten nakazuje właścicielowi nieruchomości powstrzymywanie się przy wykonywaniu swego prawa własności od działań, które zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Takim zakłóceniem jest także nadmierne zacienienie czy wyjałowienie ziemi powodujące, że sąsiad nie może korzystać ze swej działki w dotychczasowy sposób, np. sadzić takich roślin jak poprzednio. Sąd może nakazać usunięcie drzew i krzewów albo takie ich przycięcie, by nie przeszkadzały sąsiadowi.

Można tu przytoczyć niedawny [b]wyrok z 17 grudnia 2008 r., w którym Sąd Najwyższy potwierdził, że działaniem zakłócającym korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę może być wzniesienie budynku, który przysłania sąsiadowi światło słoneczne i utrudnia cyrkulację powietrza. [/b]

Właściciel działki bowiem musi się liczyć z sąsiadem i powstrzymywać od działań zakłócających mu korzystanie ze swej własności. W prawie cywilnym, inaczej niż budowlanym w odniesieniu do budowli i urządzeń, takich jak np. szamba, nie ma przepisów wskazujących, w jakiej odległości od granicy wolno sadzić drzewa i krzewy.

Nie oznacza to, że właściciel zacienianego gruntu jest całkowicie bezradny. Wolno mu podejmować działania, na jakie pozwalają przepisy tzw. [b]prawa sąsiedzkiego[/b]. Tak więc art. 150 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] upoważnia właściciela gruntu do obcięcia i zachowania dla siebie korzeni przechodzących z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu. Powinien jednak wcześniej wyznaczyć odpowiedni termin do ich usunięcia. Dopiero jeśli sąsiad tego nie zrobi, wolno mu przystąpić do obcięcia zwieszających się gałęzi i owoców.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr