Sąsiedzki spór o kontenery

Na fetor i szczury biegające po osiedlowych uliczkach narzekają mieszkańcy osiedli sąsiadujących z zakładami Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania

Publikacja: 23.03.2009 02:27

Mieszkańcy Ursusa nie chcą MPO za sąsiada

Mieszkańcy Ursusa nie chcą MPO za sąsiada

Foto: Fotorzepa, Monika Zielska Monika Zielska

Tak jest w Ursusie i na Bielanach. Protestujący domagają się przeniesienia baz. – Nasze ośrodki istnieją tam od dziesięcioleci. Skarżącym nie przeszkadzały, kiedy kupowali mieszkania – mówią przedstawiciele MPO.

Jeden z zakładów przedsiębiorstwa mieści się przy ul. Sosnowskiego. Obok są osiedla, które budowały spółdzielnie: Mieszkaniowo-Lokatorsko- Własnościowa Nowa, Budowlano-Mieszkaniowa Nasza Chata i RSM Ursus.

– W tym rejonie postawiliśmy pięć budynków. Kiedy inwestycja ruszała, baza MPO tu już była. Nie mieliśmy na to żadnego wpływu, chociaż rzeczywiście wolelibyśmy takiego sąsiada nie mieć – przyznaje Grażyna Chojnacka ze spółdzielni Nowa. – Nabywcy mieszkań widzieli, co stoi w pobliżu, ale nie rezygnowali z zakupu.

Jedna z sąsiadek bazy podkreśla tymczasem: – Nie może być tak, że kto pierwszy ten lepszy. Pierwszeństwem nie można tłumaczyć obecności takich przedsiębiorstw w granicach miasta. Z drugiej strony można powiedzieć: widziały gały, co brały – dodaje.

Mieszkańcy ursuskich osiedli piszą protest za protestem. Od władz dzielnicy domagają się likwidacji bazy w tym miejscu.

– Protesty, zwłaszcza latem, dotyczą głównie zapachów. Właściciele mieszkań skarżą się też na zakłócenia ciszy nocnej i gryzonie – mówi Stefan Żaja, naczelnik wydziału organizacyjnego w dzielnicowym urzędzie.

Rada Ursusa podjęła dwie uchwały w sprawie przeniesienia bazy MPO w inne, wyludnione miejsce.

– Zaproponowaliśmy nową lokalizację przy ulicy Traktorzystów, w rozwidleniu dwóch tras kolejowych. MPO nie jest jednak nią zainteresowane ze względu na małą powierzchnię działki – mówi Stefan Żaja. Dodaje, że władze MPO starają się dziś o nowy teren, gdzie można byłoby zbudować nowoczesny zakład. Do czasu przeprowadzki MPO zobowiązało się m.in. do przeniesienia linii sortowniczej poza teren Ursusa i deratyzacji – wylicza naczelnik.

Z podobnymi protestami MPO zmaga się na Bielanach. – Tutaj, w miejscu do tego przeznaczonym, powstały wysypisko i kompostownia. Potem wyrosły domy. Ich mieszkańcy skarżą się dziś na sąsiedztwo, które nie przeszkadzało im, kiedy postanowili się tu przeprowadzić – mówi Ireneusz Domański z MPO.

Teraz zaś padają argumenty, że domów w tym rejonie nie da się sprzedać.

Podobnych problemów można się spodziewać na Woli. Tu, przy ul. Radziwie, tuż obok centrali MPO rośnie apartamentowiec Wola Tower grupy Turret.

– Nasze biuro sprzedaży mieści się obok, więc klienci widzą, jakie jest otoczenie budynku – mówi Adam Chudoń, dyrektor ds. sprzedaży w spółce Turret. – Od strony ul. Prymasa zamontujemy ekrany akustyczne, a właściciele mieszkań będą mieć, podobnie jak ci, którzy kupią lokale od strony ul. Obozowej, okna tłumiące hałas – podkreśla.

Dodaje, że sąsiednia baza nie jest głośniejsza od zwykłego miejskiego zgiełku.

[ramka][b]Maciej Tański, negocjator z Centrum Mediacji Partners Polska[/b]

– W przypadku takich konfliktów wszystkie zainteresowane strony, a więc deweloper czy spółdzielnia, mieszkańcy oraz MPO, powinny usiąść do rozmów. Warto skorzystać z pomocy mediatora, bo obecność obcej osoby pomoże w lepszym poznaniu i zrozumieniu stanowiska drugiej strony.

Nawet takie firmy jak MPO mogą w swojej działalności pójść na pewne ustępstwa wobec sąsiadów i np. nie rozpoczynać pracy od świtu, by nie zakłócać snu sąsiadom.

—blik[/ramka]

Tak jest w Ursusie i na Bielanach. Protestujący domagają się przeniesienia baz. – Nasze ośrodki istnieją tam od dziesięcioleci. Skarżącym nie przeszkadzały, kiedy kupowali mieszkania – mówią przedstawiciele MPO.

Jeden z zakładów przedsiębiorstwa mieści się przy ul. Sosnowskiego. Obok są osiedla, które budowały spółdzielnie: Mieszkaniowo-Lokatorsko- Własnościowa Nowa, Budowlano-Mieszkaniowa Nasza Chata i RSM Ursus.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Nieruchomości
Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Nie bójmy się katastru
Nieruchomości
Mniej spekulacyjnych inwestycji na rynku magazynów. Czego potrzebują najemcy?
Nieruchomości
Biura na mniejszej fali. Co z cenną ziemią pod zabudowę komercyjną?
Nieruchomości
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Nieruchomości
To dobry czas na kupno mieszkania? Polacy o nieruchomościach