Dobry rok dla inwestora zastępczego

Branża budowlana w pierwszej kolejności doświadczyła skutków pogarszającej się koniunktury na rynku i światowego kryzysu finansowego. Pesymistyczne prognozy nie dotyczą jednak wszystkich przedsiębiorstw z branży.

Aktualizacja: 30.03.2009 08:07 Publikacja: 30.03.2009 05:05

Dobry rok dla inwestora zastępczego

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Zgodnie z danymi, które pod koniec lutego 2009 r. opublikował GUS, 3,8 proc. firm budowlanych w Polsce nie odczuwa żadnych barier w prowadzeniu działalności budowlano-montażowej.

– Większość umów na budowę domów jednorodzinnych podpisaliśmy jeszcze w zeszłym roku. Teraz będziemy je realizować – mówi Michal Jalovecký, prezes ES Polska. – Paradoksalnie może być to dla nas bardzo dobry rok. Jestem przekonany, że zrealizowane inwestycje zachęcą potencjalnych klientów do zapoznania się z ofertą ES.

Zgodnie z danymi opublikowanymi w lutym 2009 r. przez GUS głównymi problemami czyhającymi na przedsiębiorców budowlanych są niedostateczny popyt na nieruchomości i trudności związane z uzyskaniem kredytów przez potencjalnych klientów. – To właśnie dlatego w ofercie takich firm jak nasza są liczne programy finansowania, które umożliwiają dogodne rozłożenie rat płatności oraz dbają o bezpieczeństwo klienta – dodaje prezes Jalovecký.

Na obecnej sytuacji najwięcej mogą skorzystać inwestorzy indywidualni, którzy w ostatnim czasie zdecydowali się na budowę domu. Ceny materiałów budowlanych są na niższym poziomie i nie wahają się tak bardzo, jak w zeszłym roku. Jedyny problem może tkwić w niedoborze wykwalifikowanej siły roboczej. – Znalezienie fachowców, którzy budzą zaufanie, trzymają się terminów i są w stanie postawić dom szybko oraz bez pobierania zaliczek, jest niezwykle trudne – podkreśla Michal Jalovecký.

Chcąc uniknąć problemów z ekipami budowlanymi, warto zastanowić się nad współpracą z inwestorem zastępczym, który współpracuje tylko z wiarygodnymi firmami. Dzięki temu prace podwykonawców realizowane są zawsze w terminie. Dodatkowo każdy klient po podpisaniu umowy na budowę domu dostaje gwarancję, że ustalona cena jest ceną stałą i nie ulegnie zmianie, nawet jeśli materiały budowlane nagle podrożeją, co wpłynie na końcową cenę inwestycji.

Inwestor zastępczy to alternatywa dla osób, które wahają się pomiędzy samodzielną budową domu a skorzystaniem z usług dewelopera.

Zgodnie z danymi, które pod koniec lutego 2009 r. opublikował GUS, 3,8 proc. firm budowlanych w Polsce nie odczuwa żadnych barier w prowadzeniu działalności budowlano-montażowej.

– Większość umów na budowę domów jednorodzinnych podpisaliśmy jeszcze w zeszłym roku. Teraz będziemy je realizować – mówi Michal Jalovecký, prezes ES Polska. – Paradoksalnie może być to dla nas bardzo dobry rok. Jestem przekonany, że zrealizowane inwestycje zachęcą potencjalnych klientów do zapoznania się z ofertą ES.

Nieruchomości
Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Nie bójmy się katastru
Nieruchomości
Mniej spekulacyjnych inwestycji na rynku magazynów. Czego potrzebują najemcy?
Nieruchomości
Biura na mniejszej fali. Co z cenną ziemią pod zabudowę komercyjną?
Nieruchomości
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Nieruchomości
To dobry czas na kupno mieszkania? Polacy o nieruchomościach