Zmiany przepisów utrudniają budowę

Zakup domu w budowie to ryzyko – można mieć trudności z jego dokończeniem.

Publikacja: 13.08.2009 07:38

Zmiany przepisów utrudniają budowę

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Mieszkańcowi Warszawy trafiła się nie lada okazja. Udało mu się tanio kupić dom w stanie surowym. Szybko przekonał się jednak, że dużo lepiej byłoby kupić pustą działkę.

Otóż dom stoi w odległości 3,8 m od granicy posesji sąsiada (zwrócony w tym kierunku oknami), a odległość między kupionym budynkiem a sąsiednim wynosi więcej niż 8 m.

– Wtedy, kiedy budynek był stawiany, przepisy dopuszczały takie usytuowanie obiektu – wyjaśnia Mariola Berdysz, dyrektor fundacji Wszechnica Budowlana. Teraz okazuje się, że coś, co było legalne, już takie nie jest. Obecnie bowiem nie można postawić budynku w mniejszej odległości od granicy niż 4 m (oknami w kierunku granicy). Dlatego urzędnicy zażądali zamurowania okna albo rozebrania ściany.

– Moim zdaniem – mówi Mariola Berdysz – budynek postawiono zgodnie z prawem i urzędnicy nie powinni żądać zamurowania okna. Inwestor kupił przecież dom wymurowany zgodnie z pozwoleniem, mimo że jego budowa nie została zakończona i nie był jeszcze użytkowany. Urzędnik może wprawdzie żądać nowego projektu i pozwolenia na budowę, ale tylko na dokończenie budowy – tłumaczy.

Jak twierdzi Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, decyzja o pozwoleniu na budowę wygasa, jeżeli inwestycja nie została rozpoczęta przed upływem trzech lat od dnia, w którym decyzja ta stała się ostateczna, ewentualnie budowa została przerwana na czas dłuższy niż trzy lata.

W takim wypadku – uważa urząd nadzoru – inwestor traci uprawnienie do wykonywania robót budowlanych, a rozpoczęcie albo kontynuacja rozpoczętej budowy są możliwe dopiero po uzyskaniu przez niego nowego pozwolenia na budowę.

Starosta jednak, wydając nową decyzję o zatwierdzeniu projektu budowlanego i pozwoleniu na budowę – co jest zasadą – na podstawie przepisów prawa, powinien również wziąć pod uwagę to, co już zostało zrealizowane.

Stwierdzenie, czy te wcześniej zastosowane rozwiązania projektowe nie pozostają w sprzeczności z przepisami prawa, należy do projektanta sporządzającego projekt budowlany i gwarantującego swoimi uprawnieniami zawodowymi jego prawidłowość oraz właśnie zgodność z prawem. Z kolei ostateczna ocena, czy istnieją prawne możliwości wydania pozwolenia na budowę, należy do starosty.

Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”