– Na rynku wtórnym, obok łazienki, to właśnie kuchnia sprzedaje mieszkanie. Dokładnie zaprojektowana, słoneczna i czysta to wizytówka mieszkania, która może przysłonić mankamenty lokalu – ocenia Marcin Jańczuk z Metrohouse.
[srodtytul]Troje drzwi[/srodtytul]
Pośrednik Jacek Kriese, szef biura nieruchomości Okazja, mówi, że dzięki nowemu budownictwu przybywa kuchni widnych, ale te bez okien to wciąż co najmniej jedna trzecia ofert mieszkaniowych. – Gdyby wziąć pod uwagę lokale tylko do 40 mkw., ten odsetek wzrośnie nawet do 50 proc. – szacuje Jacek Kriese.
Według niego pomieszczenie do przygotowywania jedzenia bez naturalnego światła jest traktowane jako defekt mieszkania i znacząco obniża jego cenę. – Chodzi tu także o utrudnione wietrzenie. Dobrze, gdy jest możliwość otwarcia na pokój ciemnej kuchni, czyli zrobienia aneksu. To rozwiązanie jest chętnie akceptowane – przyznaje Jacek Kriese. Dodaje, że szeregi zwolenników aneksów zarówno widnych, jak i ciemnych rosną, co zapewne wynika z faktu, że ludzie coraz rzadziej gotują.
Piotr Wieszczyk z Maxon Nieruchomości szacuje, że w ofertach przeważają kuchnie z oknami. – Są to albo oddzielne pomieszczenia, albo aneksy kuchenne z oknem, wykonane tak, by przy remoncie kuchnię można było zamknąć. To drugie rozwiązane spotykane jest zwłaszcza w mieszkaniach właśnie po remoncie, dlatego powrót do oddzielnej kuchni nie jest problemem – tłumaczy Piotr Wieszczyk.