Według analityków spółki Północ Nieruchomości ceny mieszkań popularnych, czyli najtańszych, pozostaną bez zmian w województwie łódzkim, na Górnym Śląsku, Pomorzu Zachodnim, na Podkarpaciu, na Podlasiu i Białostocczyźnie.
Inaczej będzie w Małopolsce, gdzie, jak mówi Witold Zamorski z działu analiz rynku Północ Nieruchomości, małe zwyżki cen notują tanie mieszkania deweloperskie oraz nieduże lub średnie lokale w budynkach z wielkiej płyty. Popyt na lokale popularne w drugim kwartale w tym rejonie kraju może rosnąć, podaż utrzyma się zaś na podobnym poziomie.
Gorzej wygląda sytuacja w przypadku mieszkań o podwyższonym standardzie. – Ten segment rynku ratuje się obniżkami cen, ale długo potrwa, zanim wyjdzie na prostą. Przeceny notują także apartamenty. Decyduje o tym dość wąska klientela, z której w zeszłym roku odpadli już także inwestorzy zagraniczni – tłumaczy przedstawiciel Północy.
Także budynek Odra Tower nie bez powodu nie powstaje w pierwotnym kształcie. Przypomnijmy, że zamiast ok. 140-metrowej wieży we Wrocławiu powstanie ok. 55-metrowa.
Na Dolnym Śląsku widać ożywienie jedynie na rynku małych i średnich mieszkań – do 50 mkw. Natomiast na Górnym Śląsku popyt nie rośnie nawet na tańsze mieszkania. Analitycy mówią jedynie o słabym ożywieniu tego segmentu rynku. W drugim kwartale br. ceny takich lokali powinny więc pozostać bez zmian. W gorszej sytuacji są właściciele mieszkań o wyższym standardzie i apartamentów – długo czekają na klientów.