Potencjalni nabywcy własnego M coraz częściej wychodzą poza rolę biernych konsumentów i chcą wpływać na decyzje firm deweloperskich. Takie wnioski płyną z badania "Słabe strony deweloperów", które przeprowadziła firma Gant Development podczas Targów Mieszkaniowych zorganizowanych przez [link=http://tabelaofert.p]tabelaofert.pl[/link] w Warszawie w kwietniu tego roku.
W badaniu wzięło udział 111 osób. Ankietowani odpowiadali na pytania o funkcjonowanie biura dewelopera, dostęp do informacji, ocenę inwestycji i kwestie dotyczące samej umowy z deweloperem.
Badania pokazały, że istotnym problemem deweloperów w ramach funkcjonowania biura jest trudność w uzyskaniu informacji od pracowników firmy (takiej odpowiedzi udzieliło 25% respondentów) oraz utrudniony kontakt już po zakupie mieszkania, na co wskazała co piąta zapytana osoba. 37% ankietowanych uznało, że reklamy deweloperów wprowadzają klientów w błąd. Okazuje się więc, że po przyjściu do biura sprzedaży informacje różnią się od tych, które są przedstawiane na nośnikach reklamowych. Dość znacząca grupa (26% respondentów) wskazała również na brak aktualnych ofert na stronach internetowych deweloperów. Zdecydowanie mniejszym problemem okazał się brak pełnej informacji o firmie czy niechętne udostępnianie klientom różnych dokumentów, do których powinni mieć wgląd. Tak odpowiedziało odpowiednio 17% i 20% ankietowanych.
Przy ocenie realizowanych przez firmy inwestycji ważną kwestią dla uczestników badania była zmiana terminów oddania lokali. Wskazało na nią aż 35% respondentów. Znaczącą słabością deweloperów okazała się także trudność w zgłaszaniu reklamacji – takiej odpowiedzi udzieliło 20% osób biorących udział w badaniu pilotażowym.
Dla 41% ankietowanych istotnym problemem są niezrozumiałe zapisy w umowach. Język prawniczy jest specyficzny i trudny w odbiorze, co rzeczywiście może sprawiać wiele trudności. Najmniejsza grupa ankietowanych (7%) uznała, że słabością deweloperów jest niedogodny harmonogram płatności.