Przedstawiciele firm deweloperskich co rusz za pośrednictwem mediów obwieszczają, że wyższy VAT oznaczać będzie podniesienie cen mieszkań o kilka tysięcy złotych.[b] Podwyżka VAT stała się elementem kampanii reklamowych firm mieszkaniowych.[/b] Co ciekawe, w zależności od przyjętej strategii sprzedaży firmy różnie dobierają argumenty.
– Otrzymaliśmy polecenie, by zachęcać klientów do kupna mieszkań już wybudowanych, eksponując fakt, że w przypadku mieszkań w budowie, których ukończenie planowane jest na 2011 r., cena zostanie powiększona o różnicę w podatku VAT – przyznaje pracownik jednego ze stołecznych deweloperów. Z kolei firmy sprzedające głównie mieszkania w budowie przekonują, że podpisując umowę jeszcze w tym roku z ustaloną ceną brutto, klienci unikną wzrostu cen. Firmy nie ukrywają, że ich działania przynoszą zamierzony skutek – wielu z trafiających do nich klientów przyznaje, że doniesienia o wzroście cen zachęciły ich do przyspieszenia decyzji inwestycyjnych.
Czy obawy o podwyżki cen są uzasadnione? Trudno dziś o jednoznaczną odpowiedź. Jeszcze kilka lat temu zapowiedź podwyżki VAT zaowocowałaby automatycznym wzrostem cen mieszkań. Tyle że obecnie deweloperzy wobec rosnącej podaży mieszkań przy stabilnym popycie muszą ostro zabiegać o klientów. Najlepszym sposobem są rabaty cenowe. Możliwe zatem, że w 2011 r. wiele firm zdecyduje się na utrzymanie starych cen kosztem mniejszych zysków ze sprzedaży mieszkań.
Jarosław Szanajca, prezes Dom Development i zarazem szef Polskiego Związku Firm Deweloperskich, przestrzega przed przecenianiem wpływu podwyżki stawek VAT na rynek mieszkaniowy. – Nie oczekuję kolejek przed biurami sprzedaży przed końcem tego roku ani pustek w nich w następnym – oceniał podczas niedawnego spotkania z dziennikarzami. O rozsądek apelują również analitycy.
– Ceny mieszkań są wynikiem gry popytu i podaży. Zmiany zasad opodatkowania były w przeszłości przyczyną gwałtownego wzrostu popytu, a ważną rolę w pobudzaniu go spełniły strategie reklamowe deweloperów oraz media – twierdzi Paweł Sztejter z firmy doradczej REAS.
Analitycy zwracają uwagę, że wyższy VAT przy zakupie mieszkań, których ceny wynoszą 300–400 tys. zł brutto, oznaczać będzie podniesienie cen ofertowych o 2,5–3,3 tys. zł. W sytuacji gdy na rynku normą są wciąż kilkunastotysięczne rabaty cenowe, [b]ostateczna cena zakupu zależeć będzie bardziej od zdolności negocjacyjnych klienta niż od opodatkowania.[/b]