>> – Im słabszy rynek, tym więcej gotowych mieszkań – uważa Marcin Gołębiowski z firmy doradczej redNet Consulting. – W 2008 r. sprzedawały się praktycznie tylko projekty w fazie realizacji. W 2009 r. ponad połowę udziału w rynku stanowiły mieszkania gotowe. Dziś wracamy do normalizacji.
>> Apogeum procentowego udziału gotowych mieszkań w sprzedaży przypada na drugi kwartał 2009 r., co – jak tłumaczą analitycy firmy redNet – było konsekwencją załamania na rynku nieruchomości. – Wtedy sprzedaż drastycznie spada. Trudno o kredyt, potencjalnych kupujących paraliżuje strach przed ryzykiem i upadkiem dewelopera. To prowadzi do zainteresowania gotowymi mieszkaniami – wyjaśnia Gołębiowski.
>> Od połowy 2009 r. udział gotowych mieszkań w sprzedaży sukcesywnie maleje. To wynik rozluźnienia procedur kredytowych przez banki, a co za tym idzie – ożywienia sprzedaży. – Sytuacja wydaje się normalizować. Projekty są weryfikowane, ale np. niektóre inwestycje w Miasteczku Wilanów wciąż czekają na chętnych. Nie odpowiadają bowiem wymaganiom dzisiejszego rynku. Często mieszkania mają za duży metraż, a przez to cenę nie do zaakceptowania – dodaje Marcin Gołębiowski.