Reklama

Porównaj ofertę standardową z programem „Rodzina na swoim”

Większość banków oferuje jednakowe warunki dla standardowych kredytów mieszkaniowych oraz dla kredytów z programu „Rodzina na swoim”

Publikacja: 13.12.2010 01:05

Co proponują banki

Co proponują banki

Foto: Rzeczpospolita

Są jednak takie, w których oferta RnS jest znacznie lepsza od standardowego kredytu (np. MR Bank), oraz takie, gdzie tańszy jest kredyt hipoteczny (np. Allian Bank czy Bank BPH).

Zapytaliśmy w bankach, jakie warunki kredytowe zaoferują młodej rodzinie, która na swoje pierwsze mieszkanie o powierzchni 50 mkw. potrzebuje 300 tys. zł kredytu. Będzie go spłacać przez 30 lat w latach równych.

W związku z dopłatami w programie RnS kredyt powinien być tańszy. Ale nie zawsze tak jest. Niektóre banki kredyty z rządową dopłatą oferują z wyższym oprocentowaniem albo też pobierają wyższe prowizje za ich udzielenie.

W przypadku kredytu w wysokości 300 tys. zł na 30 lat marża wyższa o 1,5 proc. oznacza, że kredyt z dopłatą jest droższy niż tradycyjny. Wysokość zwróconych odsetek liczona jest na podstawie stopy referencyjnej obowiązującej w danym kwartale (obecnie 5,82 proc.), i dla powyższego kredytu wynoszą one ponad 65 tys. zł. Jeśli więc mamy do wyboru kredyt z dopłatą z marżą 3 punkty proc. lub kredyt z oferty standardowej z marżą 1,6 proc., warto zastanowić się nad tą drugą propozycją. W przypadku RnS bank zwróci nam 65,8 tys. zł odsetek, ale zapłacimy o ponad 67,6 tys. odsetek więcej ze względu na wyższe oprocentowanie. Trzeba też pamiętać, że po ośmiu latach dopłata się skończy, a my będziemy musieli płacić wyższą ratę (w tym przypadku o ponad 200 zł).

Zanim więc podpiszemy umowę, warto dopytać, co się dzieje z oprocentowaniem po ośmiu latach. Np. w BZ WBK marża banku wzrasta w tym przypadku z 2 do 2,5 punktów procentowych. Analitycy jednak zgodnie twierdzą, że z programu należy korzystać.

Reklama
Reklama

– Wybierając kredyt na zakup nieruchomości, należy sprawdzić, czy kredyt w „Rodzinie na swoim” jest bardziej korzystny niż tradycyjny kredyt hipoteczny – mówi Anna Płoszaj, specjalista ds. produktów bankowych w Alior Bank. – Jeżeli transakcja spełnia kryteria programu RnS, zdecydowanie rekomendujemy kredyt preferencyjny. Kwota dopłat do rat jest nadal wysoka, a w związku z prognozami analityków dotyczącymi podniesienia stóp procentowych istotnie zamortyzuje ewentualną podwyżkę oprocentowania.

Zaletą kredytów preferencyjnych jest możliwość uzyskania rządowych dopłat – aż do 50 proc. odsetek przez pierwsze osiem lat pokrywa wówczas Skarb Państwa. – Jeżeli nieruchomość i kredytobiorca spełniają kryteria uczestnictwa w programie, to z pewnością warto z niego skorzystać – mówi Agata Chrzanowska, dyrektor Wydziału Hipoteki w Departamencie Marketingu Bankowości Detalicznej w Banku Millennium.

Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama