Ubiegły rok, mimo stabilizacji i ożywienia na rynku nieruchomości magazynowych w Polsce, okazał się słabym okresem dla Wrocławia. Wynajęto zaledwie 88 tys. mkw., a współczynnik pustostanów oscylował na poziomie 16 -18 proc. – wyliczają analitycy Jones Lang LaSalle. Pierwszy kwartał br. okazał się już dużo lepszy. – W tym czasie najemcy zawarli transakcje na ponad 34,7 tys. mkw., czyli prawie 40 proc. wszystkich kontraktów podpisanych w ubiegłym roku.
Co ciekawe, większość z nowych umów została zawarta przez firmy już działające w rejonie Wrocławia, potrzebujące dodatkowej powierzchni – zauważa Jan Barbasiewicz, starszy konsultant Jones Lang LaSalle.
– Na Dolnym Śląsku większość przedsiębiorców wynajmuje magazyny z pominięciem usługi magazynowania u firm logistycznych, które nie mają tutaj tak silnej pozycji jak w innych rejonach Polski – dodaje.??
Większa podaż??
W ubiegłym roku siłą napędową w tym regionie były firmy logistyczne, które miały ponad 63 proc. udziału w transakcjach najmu. Kolejnym bardzo istotnym sektorem były sieci sklepów z 16 proc. udziałem w rynku. – Przyczyną dużej przewagi firm logistycznych był mały popyt i każde tysiąc metrów kwadratowych wpływało na zmianę procentowego podziału rynku – wyjaśnia Barbasiewicz.?
Natomiast w I kw. 2011 r. popyt został zdominowany przez sektor lekkiej produkcji, za sprawą jednej umowy podpisanej na blisko 20 tys. mkw. w obiekcie typu BTS (dla konkretnego najemcy), który zostanie wybudowany przez firmę ProLogis (ProLogis Park Wrocław V).?- Nowy obiekt ProLogis nie jest jedynym magazynem w trakcie realizacji.