Jak długo czeka się na klienta

Chętni na używany lokal najszybciej, bo w 94 dni, znajdują się w stolicy. Nieco dłużej na klienta czeka się w Krakowie i we Wrocławiu

Publikacja: 05.07.2011 12:57

Jak długo czeka się na klienta

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

W pierwszym kwartale ub.r. od momentu wystawienia mieszkania do sprzedaży do dnia podpisania umowy z klientem mijało ponad 130 dni. W pierwszym kwartale br. wystarczyło już 96 dni. W drugim kwartale br. czas ten skrócił się do 94 dni – tak wynika z wyliczeń firmy Emmerson. (Patrz: Jak długo sprzedają się mieszkania).

Dla porównania – w Krakowie na klienta trzeba dziś czekać średnio 97 dni, podczas gdy w pierwszych miesiącach ub.r. chętny na nieruchomość znajdował się dopiero po 142 dniach. Pod koniec ub.r. wystarczyły już 104 dni.

We Wrocławiu na sfinalizowanie transakcji potrzeba przeciętnie 96 dni. W pierwszym kwartale klient znajdował się w tym mieście szybciej, bo po niecałych 88 dniach.

– Jak widać w drugim kwartale br. w każdym mieście sprzedaż mieszkania zajmowała średnio niewiele ponad trzy miesiące – mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń z Emmersona. Dodaje, że czas potrzebny na transakcję się skraca, co jest efektem poprawy sytuacji na rynku nieruchomości.

Według analityków z Emmersona, choć rynek mieszkaniowy na pewno złapał już drugi oddech po załamaniu wywołanym kryzysem finansowym, to o dalsze skracanie czasu potrzebnego do sprzedaży może być jednak trudno.

– Trzeba pamiętać o zmianach w programie dopłat do kredytów „Rodzina na swoim". Ostateczny projekt zakłada wprawdzie dalsze dopłaty do mieszkań kupowanych z drugiej ręki, jednak limit cen lokali, do których dopłaci państwo, zostanie obniżony – tłumaczą przedstawiciele Emmersona. – W efekcie bardzo trudno będzie znaleźć używany lokal, który będzie spełniał kryteria RNS.

Przypomnijmy, że np. w Warszawie limit cen mieszkań – zarówno na rynku pierwotnym i wtórnym – wynosi dziś 9816 zł. W nowej „Rodzinie" limit cen spadnie do 7011 zł na rynku deweloperskim i do 5609 zł na rynku mieszkań używanych. (Patrz: Nowe ceny w RNS).

Według Emmersona nie wolno też zapominać o niekorzystnej sytuacji na rynku kredytów hipotecznych: – Mieliśmy już kilka podwyżek stóp procentowych, a jak twierdzą ekonomiści, po wakacjach niewykluczone są kolejne. Oznacza to wzrost rat dla kredytobiorców i w związku z tym obniżenie się ich zdolności kredytowej – tłumaczą analitycy.

W pierwszym kwartale ub.r. od momentu wystawienia mieszkania do sprzedaży do dnia podpisania umowy z klientem mijało ponad 130 dni. W pierwszym kwartale br. wystarczyło już 96 dni. W drugim kwartale br. czas ten skrócił się do 94 dni – tak wynika z wyliczeń firmy Emmerson. (Patrz: Jak długo sprzedają się mieszkania).

Dla porównania – w Krakowie na klienta trzeba dziś czekać średnio 97 dni, podczas gdy w pierwszych miesiącach ub.r. chętny na nieruchomość znajdował się dopiero po 142 dniach. Pod koniec ub.r. wystarczyły już 104 dni.

Nieruchomości
Biurowiec The Form otwarty na najemców
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Develia sprzedała grunt przy Kolejowej we Wrocławiu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli