Reklama
Rozwiń

Mieszkania trudne do sprzedania

Zbyt mała liczba pokoi na dużej powierzchni skutecznie zniechęca do kupna mieszkania. Podobnie wysoka cena

Publikacja: 23.01.2012 13:00

Mieszkania trudne do sprzedania

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka Paweł Gałka

Obniżki nie zawsze jednak przyspieszają sprzedaż. – Mieszkania do 400 tys. zł sprzedają się całkiem dobrze, ale na droższe znacznie trudniej znaleźć nabywcę – zaznacza Adam Zbrzeżny, właściciel biura nieruchomości RE/MAX Top Nieruchomości.

Przeszacowane propozycje

Najtrudniej sprzedają się lokale liczące ponad 80 – 90 mkw. – Nie ma znaczenia, czy jest to budownictwo wielkopłytowe, czy bloki z ostatnich lat. Im wyższa cena całkowita, tym dłuższy czas oczekiwania na nabywcę.

– Na rynku są też mieszkania, na które naprawdę potrzeba amatora, gdyż mają niefunkcjonalny rozkład, widok na trasę szybkiego ruchu czy cmentarz. Tu tylko znaczne obniżenie ceny spowoduje zainteresowanie potencjalnego nabywcy – uważa Piotr Kerner, dyrektor regionalny w agencji nieruchomości Metrohouse & Partnerzy.

Zdaniem Waldemara Oleksiaka z biura nieruchomości Emmerson teraz najgorzej sprzedają się mieszkania o niekorzystnej relacji powierzchni do liczby pokoi. – Np. dwa pokoje o pow. 33 mkw. sprzedaliśmy w ciągu dwóch dni, podczas gdy 34-metrowa kawalerka od roku czeka na nabywcę – tłumaczy Oleksiak.

Według Adama Zbrzeżnego ciężko znaleźć chętnego nawet na lokale o pow. ponad 60 mkw., np. jeśli na 55 – 60 mkw. mieszczą się dwa pokoje albo na ponad 90 mkw. – trzy pokoje.

Rzadko trafiają się również chętni na mieszkanie na ostatnim piętrze w budynku bez windy albo z oknami wychodzącymi na ruchliwą, hałaśliwą ulicę. Sprzedaż utrudnia także brak nawet niewielkiego balkonu, piwnicy czy komórki lokatorskiej.

– W najgorszej sytuacji są jednak właściciele nieruchomości przeszacowanych, znajdujących się w złej lokalizacji albo lokali w budynku o złym stanie technicznym. Zwłaszcza jeśli właściciel dodatkowo wlicza w cenę koszty poniesione na wykończenie – opowiada Jerzy Sobański, szef firmy Nieruchomości Akces.

Duże obniżki

W serwisie Szybko.pl obecnie znajduje się 50 ofert dotyczących sprzedaży nieruchomości, zamieszczonych w 2008 r. Wśród nich najwięcej jest mieszkań i domów, głównie ze Śródmieścia i Białołęki. Natomiast w bazie Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości od pięciu lat na nabywcę czekają dwa pokoje o pow. 62 mkw. w kamienicy na Ochocie. Lokum w dobrym stanie, z wyjątkiem kuchni, która wymaga remontu. Pierwsza cena to 620 tys. zł. Obecnie właściciel żąda 550 tys. zł i chętnych nie ma. Mieszkanie znajduje się na czwartym piętrze w budynku bez windy. Poza tym przy ponad 60 mkw. klienci liczą na trzy pokoje.

600tys. zł tak znacznie właściciel opuścił cenę trzech pokoi w Eko Parku (z 2 do 1,4 mln zł)

– Przez ponad trzy lata sprzedawaliśmy trzypokojowe lokum w Eko Parku na Mokotowie o pow. 95 mkw. w stanie deweloperskim. Właściciel początkowo żądał 2 mln zł, ostatecznie nabywca zapłacił za nie ok. 1,4 mln zł. Na tak długi okres sprzedaży miała wpływ głównie cena, jak również to, że na dużym metrażu były trzy pokoje – tłumaczy Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości.

Pośrednicy Metrohouse sprzedawali przez ponad dwa lata 123-metrowe, czteropokojowe lokum z 2000 r. na Bielanach. Jego pierwotna cena wynosiła 1 mln zł. Sprzedano je za 850 tys. zł.

– Mieliśmy też na sprzedaż mieszkanie na jednym z osiedli w Wilanowie, które było formą rozliczenia z podwykonawcą. Cena nie była zaporowa, bo za ponad 140 mkw. w stanie deweloperskim właściciel żądał 900 tys. zł. Cena była zbliżona do tej, jaką oferował deweloper, więc nie można było mówić o przeszacowaniu. Mimo to lokum czekało na nabywcę również dwa lata. W przypadku tej oferty duże znaczenie miała wysoka podaż podobnych mieszkań w okolicy – opowiada Piotr Kerner.

Zdarza się też, że mieszkania nie są dobrze przygotowane do sprzedaży. Właściciel prezentuje nieodświeżony czy wręcz nieposprzątany lokal. – Ponadto ok. 30 proc. ofert ma wady prawne, które opóźniają lub wręcz uniemożliwiają sprzedaż nieruchomości od razu po zgłoszeniu się zainteresowanego nabyciem – wyjaśnia Jerzy Sobański.

Edyta Krakowiak dodaje, że klienci boją się lokali zadłużonych czy z wadami prawnymi.

Jakie mieszkania trudno sprzedać ?

drogie, przeszacowane w stosunku do podobnych,

- o powierzchni ponad 90 mkw.,

- z małą liczbą pokoi na stosunkowo dużym metrażu,

- na ostatnim piętrze, w budynku bez windy,

- na parterze, bez ogródka i w niezbyt ciekawej okolicy,

- z oknami na hałaśliwą trasę, już istniejącą bądź planowaną,

- ze złą komunikacją z centrum,

- z wadą prawną, zadłużone,

- w budynkach w złym stanie technicznym,

- z wysokim czynszem.

Źródło: WGLiN, pośrednicy

Kiedy szybciej znajdziesz chętnego na lokal ?

- warto odświeżyć lokum, pomalować ściany, najlepiej w pastelowych kolorach,

- przed prezentacją należy ograniczyć liczbę widocznych drobiazgów, nawet jeśli według właściciela są one ozdobą mieszkania,

- należy usunąć wszelkiego rodzaju usterki, nawet jeśli kupujący i tak planuje remont,

- należy posprzątać lokal tak, aby klient miał wrażenie, że nikt tu nie mieszka, i zbudować wizję mieszkania, do którego można się natychmiast wprowadzić.

Źródło: Emmerson

Obniżki nie zawsze jednak przyspieszają sprzedaż. – Mieszkania do 400 tys. zł sprzedają się całkiem dobrze, ale na droższe znacznie trudniej znaleźć nabywcę – zaznacza Adam Zbrzeżny, właściciel biura nieruchomości RE/MAX Top Nieruchomości.

Przeszacowane propozycje

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Nieruchomości
Kolejny szkieletor przestanie straszyć. Przy Sobieskiego powstaną apartamenty
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki