Jak mówi rzeczniczka krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska, wśród zatrzymanych jest Jacek P., były prezes firmy, jego zastępca Bogusław Z. oraz „szara eminencja" firmy Grzegorz A.
– Formalnie nie był związany z Leopardem, ale władze spółki działały pod jego dyktando – mówi prok. Marcinkowska. Cała trójka już usłyszała zarzuty karne dotyczące działalności w latach 2005 - 2008. Mówią one o zmuszeniu nabywców lokali Leoparda, powstałych przy ul. Wierzbowej w Krakowie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
– Cała trójka wspólnie i w porozumieniu oszukała 230 swoich klientów, z którymi zawarto ponad 140 umów na sprzedaż mieszkań lub lokali na ponad 55 mln zł – wylicza prok. Marcinkowska.
Dodaje, że klienci wpłacali na zakup mieszkań przy ul Wierzbowej od 150 tys. zł do 1,5 mln zł. Prokurator dodaje, że podejrzani wprowadzali też nabywców w błąd co do posiadania odpowiednich środków na realizację osiedla przy Wierzbowej.
– Klienci myśleli, ze wpłacone przez nich pieniądze przeznaczane są na finansowanie tej inwestycji, i że deweloper wywiąże się z podpisanych umów przedwstępnych – tłumaczy pani prokurator.