Rodzinne ogrody działkowe czekają poważne zmiany. Wymusił je Trybunał Konstytucyjny orzeczeniem z 11 lipca 2013 r., kiedy uchylił przeszło połowę przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Stracą one ważność na początku 2014 r. Do tego czasu muszą wejść w życie nowe przepisy, w przeciwnym razie może dojść do likwidacji części ogrodów. Okazuje się, że każdy klub parlamentarny, z wyjątkiem PSL, przygotował już swój projekt lub nad nim pracuje. Gotowa jest także propozycja Polskiego Związku Działkowców. Ma trafić do Sejmu jako projekt obywatelski. Teraz PZD stara się o podpisy, musi ich być 100 tys. Nie powinien jednak mieć problemu z ich zebraniem.
Trybunał zakwestionował monopol PZD na prowadzenie ogrodów działkowych. Dlatego gotowe już projekty (SLD, SP, PZD) przewidują, że ogrodami działkowymi mają zarządzać stowarzyszenia.
– Chcemy, żeby o losie ogrodów działkowych decydowali sami działkowcy, a nie pośrednicy, jakim jest obecnie PZD – tłumaczy poseł Andrzej Dera, współautor projektu SP.
Projekt PZD przewiduje z kolei, że przekształci się on w stowarzyszenie. Wszystkie propozycje zawarte w projekcie zakładają, że sami działkowcy zadecydują o tym, kto będzie zarządzał ich ogrodem.
– Trybunał skrytykował także przepisy, które narzucały obowiązkową przynależność do PZD – mówi poseł Dariusz Joński z SLD. – Dlatego nasz projekt przewiduje, że działkowiec nie będzie musiał obowiązkowo przynależeć do stowarzyszenia.