1075 dni czekają przeciętnie na klientów gotowe mieszkania – wynika z danych firmy doradczej Reas. Np. w Warszawie na koniec września gotowych niesprzedanych mieszkań było prawie pięć tysięcy. Od rozpoczęcia ich sprzedaży minęło średnio 1300 dni, a od zakończenia budowy ponad 500 dni.
W Krakowie przeciętny czas oczekiwania na klienta, który kupi gotowy lokal, to 1056 dni od chwili, gdy deweloperzy wprowadzili projekty na rynek i ponad 470 dni od ukończenia budowy. Jedynie w Poznaniu wynik jest lepszy – gotowe M czekają na nabywców „tylko" ok. 800 dni od rozpoczęcia ich sprzedaży. – W przypadku mieszkań będących jeszcze w budowie tempo sprzedaży jest lepsze, chociaż nadal niezadowalające, jeśli wziąć pod uwagę, że lokale te są na rynku średnio od 400 dni, a zawarto umowy tylko na sprzedaż ok. 30–40 proc. – mówi Paweł Sztejter, partner w firmie doradczej Reas. – Najtrudniejsza sytuacja jest dziś we Wrocławiu. W tym mieście budowy są
najbardziej zaawansowane, a sprzedaż najsłabsza. Statystyki mówią, że na ok. 240 dni do zakończenia prac tylko 32 proc. powstających lokali znalazło nabywców. Nie można tego uznać za dobry wynik.
Nieco lepiej jest w Krakowie, gdzie na średnio 352 dni do ukończenia inwestycji deweloperzy wyprzedali 29 proc. oferty. Utrzymanie tego tempa sprzedaży oznacza jednak, że po zakończeniu budowy nadal do wzięcia będą gotowe lokale. Katarzyna Lubaś, analityk rynku w firmie doradczej redNet Property Group, przyznaje, że dziś, gdy oferta deweloperów jest tak duża, tempo sprzedaży nowych osiedli może się wydłużać. – Zwłaszcza tam, gdzie jest wiele konkurencyjnych projektów – podkreśla.
– Do czasu kryzysu w 2008 roku deweloperzy zakładali, że sprzedadzą lokale w ciągu dwóch lat od rozpoczęcia budowy. Teraz ten czas wydłużył się do trzech, a nawet czterech lat w przypadku niektórych inwestycji – mówi Paweł Sztejter.