Getin Noble Bank, Kredyt Bank i Millenium te trzy banki chętnie rozpatrują wnioski osób zatrudnionych w oparciu o umowę zlecenia lub o dzieło - wynika z analiz Domu Kredytowego Notus.
- Niestety, droga do kredytu dla osób zatrudnionych właśnie w oparciu o umowę o dzieło lub zlecenie nie jest prosta, bo wymaga od nich spełnienia szeregu wymogów proceduralnych - uprzedza Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus.
Kryteria stawiane potencjalnym kredytobiorcom pracującym na tzw. umwoy śmieciowe są inne niż w przypadku osób zarabiających na etacie, czy prowadzących własną firmę. Banki wymagają innego okresu uzyskiwania dochodów, w inny sposób także wyliczają dochód netto.
Jak liczą dochód?
- Nie zawsze kwota wpływająca na konto klienta zostanie w całości potraktowana jako rzeczywisty dochód. Część instytucji wylicza dochód netto zgodnie z ordynacją podatkową, uwzględniając 20- lub 50-procentowe koszty uzyskania przychodu. W takiej sytuacji przyjęte do analizy kwoty będą znacząco niższe niż przelewy otrzymywane przez klienta - wyjaśnia analityk Notus.
Drugim elementem różnicującym podejście banków do etatu i umów - zlecenia czy o dzieło jest okres uzyskiwania dochodów. O ile w przypadku umowy o pracę banki często zadowalają się 3-miesięcznym okresem zatrudnienia, o tyle w przypadku umów cywilnoprawnych minimum to 6 miesięcy. Jednak w dużej grupie banków wymagany okres stażu w firmie jest znacznie dłuższy i wynosi nawet rok.