Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku im. gen. Jerzego Ziętka w Chorzowie, nazywany obecnie Parkiem Śląskim, jest jednym z największych parków miejskich w Europie.
Decyzja o jego budowie zapadła w 1950 r. Powstawał w dużej mierze na prywatnych gruntach. Początkowo miał zająć 640 ha. Okazało się, że wystarczy obecne 520 ha. Wywłaszczeni na wyrost nie odzyskali już jednak swojej własności. Po latach zaczęli się o nią upominać.
– Jest dużo takich spraw. Do Sądu Okręgowego w Katowicach wpłynęło już kilkadziesiąt pozwów – mówi adw. Bartłomiej Włosiński, pełnomocnik Iwony W.
Iwona W., wnuczka byłych właścicieli wywłaszczonych w 1968 r., złożyła 23 sierpnia 2006 r. wniosek o zwrot nieruchomości wydzierżawionych przez Park Śląski pod powstały tu prywatny autosalon. Tymczasem wcześniej, 24 marca 2006 r., wojewoda stwierdził nabycie z mocy prawa 5 grudnia 1990 r. przez Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie prawa użytkowania wieczystego gruntu oraz własności budynków i urządzeń na tym gruncie.
Iwona W. zażądała wznowienia postępowania uwłaszczeniowego zakończonego tą decyzją. Powołała się na art. 145 § 1 pkt 4 kodeksu postępowania administracyjnego dotyczący wznowienia postępowania, gdy strona nie brała w nim udziału bez własnej winy. Wojewoda odmówił, a minister infrastruktury podtrzymał decyzję. Roszczenie o zwrot nieruchomości zostało bowiem zgłoszone już po wydaniu decyzji uwłaszczeniowej. W dniu jej wydania Iwona W. nie mogła więc być stroną postępowania uwłaszczeniowego. Nie ma też obecnie interesu prawnego, by domagać się jego wznowienia.