Antoni de Bourbon poczeka na Dom Dziennikarza

Spór o Dom Dziennikarza w Warszawie kolejny raz trafił do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale daleko mu do zakończenia.

Publikacja: 05.09.2013 08:44

Antoni de Bourbon znów poczeka na Dom Dziennikarza. NSA oddalił skargę.

Antoni de Bourbon znów poczeka na Dom Dziennikarza. NSA oddalił skargę.

Foto: Fotorzepa, ms Michał Sadowski

Mieszkający w Belgii 83-letni Antoni de Bourbon ubiega się o swoją dawną nieruchomość w Warszawie. Stojący tu kiedyś pałac nie przetrwał Powstania Warszawskiego, a na gruncie przy ul. Foksal 3/5 wybudowano w latach 1947–1951 Dom Dziennikarza.

W 2002 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze stwierdziło nieważność decyzji Prezydium Rady Narodowej w Warszawie z 1972 r., odmawiającej Antoniemu de Bourbon przyznania prawa użytkowania wieczystego. Obecnym użytkownikiem wieczystym gruntu i użytkownikiem stojącego na nim budynku jest Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Takie prawo uzyskało na 40 lat z mocy umowy notarialnej z 1979 r., zawartej na podstawie decyzji prezydenta Warszawy z 1975 r.

W 2005 r. z dotychczasowej księgi został odłączony budynek Domu Dziennikarza i założono dla niego odrębną księgę. SDP jednak nadal argumentuje, że sytuacja prawna Domu Dziennikarza jest niejasna i uniemożliwia ocenę, czy odmowna decyzja z 1972 r. wywołała nieodwracalne skutki prawne.

Odmowną decyzję wydano z rażącym naruszeniem prawa

Stowarzyszenie wystąpiło więc o ponowne rozpatrzenie sprawy, zakończonej decyzją z 2002 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze zawiesiło wówczas po raz pierwszy postępowanie do czasu zakończenia w sądzie cywilnym sprawy o wpisy w księdze wieczystej. Podjęło je ponownie dopiero po wyroku NSA z 2009 r. Już rok później ponownie je zawiesiło, a następnie uchyliło i uznało, że nie ma przesłanek dla zawieszenia postępowania.

Na skutek skarg SDP sprawa po raz kolejny przewędrowała przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie i NSA i wróciła do NSA. Tym razem WSA i NSA zgodnie oddaliły skargi SDP (I OSK 2828/12). Sędzia NSA Jan Tarno powiedział, że do oceny nieodwracalnych skutków prawnych nie służy odmowna decyzja z 1972 r., ale decyzja prezydenta Warszawy z 1975 r., w wyniku której zawarto umowę notarialną i powstało użytkowanie wieczyste SDP. Wynik postępowania przed sądem cywilnym o uzgodnienie treści księgi wieczystej, którego celem jest ustalenie, jakie prawo przysługuje aktualnemu użytkownikowi wieczystemu gruntu pod budynkiem, nie ma wpływu na postępowanie dotyczące odmownej decyzji z 1972 r. Nie jest więc zagadnieniem wstępnym, które może powodować zawieszenie postępowania.

Podjęcie zawieszonego postępowania tylko w niewielkim stopniu zmieni sytuację. Już teraz można przewidzieć, że SDP będzie zaskarżać kolejne decyzje, oddalając zakończenie sprawy. Użytkowanie wieczyste SDP wygasa dopiero w 2019 r. –Danuta Frey

Mieszkający w Belgii 83-letni Antoni de Bourbon ubiega się o swoją dawną nieruchomość w Warszawie. Stojący tu kiedyś pałac nie przetrwał Powstania Warszawskiego, a na gruncie przy ul. Foksal 3/5 wybudowano w latach 1947–1951 Dom Dziennikarza.

W 2002 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze stwierdziło nieważność decyzji Prezydium Rady Narodowej w Warszawie z 1972 r., odmawiającej Antoniemu de Bourbon przyznania prawa użytkowania wieczystego. Obecnym użytkownikiem wieczystym gruntu i użytkownikiem stojącego na nim budynku jest Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Takie prawo uzyskało na 40 lat z mocy umowy notarialnej z 1979 r., zawartej na podstawie decyzji prezydenta Warszawy z 1975 r.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara