Wioska olimpijska i slums dla bezdomnych zwierząt

By zrobić miejsce na obiekty olimpijskie w Soczi, wyburzano całe posesje. Na bruk trafiły setki zwierząt. Schronisko dla nich buduje deweloper - oligarcha.

Publikacja: 07.02.2014 17:42

Wioska olimpijska i slums dla bezdomnych zwierząt

Foto: ROL

Powstałe przy wsparciu rosyjskiego oligarchy schronisko dla psów jest podjętą w ostatniej chwili próbą ratowania bezpańskich zwierząt, skazanych na karę śmierci. Władze zażądały bowiem oczyszczenia ulic przed uroczystością otwarcia igrzysk. Pomimo że miasto twierdzi, że psy mogą być zdziczałe i niebezpieczne, to doniesienia o ich pogromie wzbudziły oburzenie wśród obrońców praw zwierząt.

Psy ratuje organizacja charytatywna "Dobra wola", finansowana przez Olega Deripaskę, jednego z rosyjskich miliarderów. W wiosce olimpijskiej kursuje teraz psia karetka pogotowia, wyłapująca zwierzęta i przewożąca je do schroniska, które tak naprawdę jest slumsem psich bud pod gołym niebem na zboczu jednego ze wzgórz otaczających miasto.

W leżącym w sąsiedztwie cmentarza, na samym końcu zaniedbanej drogi, pozbawionym bieżącej wody i elektryczności schronisku jest teraz około 80 zwierząt, w tym około tuzin szczeniąt.

Lokalni obrońcy praw zwierząt twierdzą, że większość bezdomnych psów to były szczenięta i psie podrostki, porzucone przez rodziny, których domy i posesje zostały wyburzone w ciągu ostatnich paru lat, by zrobić miejsce na obiekty olimpijskie, i które przenosiły się do nowych mieszkań  w blokach, gdzie trzymanie zwierząt jest często niepożądane. Wolontariusze z "Dobrej Woli" mają nadzieję, że sportowcy i kibice przybyli na igrzyska będą chcieli adoptować zwierzęta.

Rzecznik Putina  w wywiadzie dla radia stwierdził, że Soczi walczy z problemem bezdomnych psów. - To prawda, że jest ich więcej niż w innych miastach. Wyjaśnienie jest proste. Kiedy realizuje się wielki projekt budowlany, psy i szczenięta zawsze się kręcą przy robotnikach w poszukiwaniu jedzenia. Teraz robotnicy wyjechali, a psy, niestety, pozostały - tłumaczył.

Bezdomne psy znajdowano we wnętrzach obiektów sportowych, a niektóre zawędrowały nawet do apartamentów w wiosce olimpijskiej i do centrum prasowego. Spotyka się je zresztą na terenie całego miasta i na obszarach górskich, gdzie będą rozgrywane konkurencje narciarskie.

We wtorek wieczorem, kiedy tysiące kibiców zebrało się na stadionie olimpijskim, by obejrzeć próbę generalną ceremonii otwarcia, jedna z działaczek psiej organizacji ujrzała rottweilera. Siedział pomiędzy kioskiem spożywczym a pojemnikiem na śmieci.

Deripaska, przedsiębiorca, który zbił fortunę na aluminium, wyłożył 15 tys. dol. na założenie schroniska na działce należącej do miasta. Kolejne 50 tys. dol. przeznaczył na działanie ośrodka. Przedsiębiorca był jednym z większych inwestorów budujących obiekty olimpijskie. Zainwestował w kilka największych projektów, łącznie z infrastrukturą wokół lotniska, nowym portem i wioską olimpijską.

Ponieważ olimpiada się zbliżała, nie było czasu na budowę zadaszonej przestrzeni dla zwierząt, szczególnie dlatego, że było jeszcze wiele prac do wykonania w hotelach i innych budynkach przygotowywanych na potrzeby igrzysk. - W Soczi nie mogliśmy znaleźć robotników, bo pracowali na innych obiektach - mówią wolontariusze z "Dobrej Woli".

Powstałe przy wsparciu rosyjskiego oligarchy schronisko dla psów jest podjętą w ostatniej chwili próbą ratowania bezpańskich zwierząt, skazanych na karę śmierci. Władze zażądały bowiem oczyszczenia ulic przed uroczystością otwarcia igrzysk. Pomimo że miasto twierdzi, że psy mogą być zdziczałe i niebezpieczne, to doniesienia o ich pogromie wzbudziły oburzenie wśród obrońców praw zwierząt.

Psy ratuje organizacja charytatywna "Dobra wola", finansowana przez Olega Deripaskę, jednego z rosyjskich miliarderów. W wiosce olimpijskiej kursuje teraz psia karetka pogotowia, wyłapująca zwierzęta i przewożąca je do schroniska, które tak naprawdę jest slumsem psich bud pod gołym niebem na zboczu jednego ze wzgórz otaczających miasto.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej