Nie wystarczy jednak wejść na ten rynek, trzeba przetrwać.

Z opublikowanego właśnie badania rynku mieszkaniowego, w czasie którego Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zbadał kilkaset firm, wynika, że udział stolicy w sprzedaży nowych lokali w największych miastach w kraju, w latach 2010–2012 oraz w I półroczu 2013 r., wynosił około 29 proc. Natomiast udział kolejnych trzech miast (Wrocław, Kraków i Gdańsk) był trzy razy mniejszy.

W latach 2010–2012 firmy sprzedawały w Warszawie od około 8,2 tys. do ponad 9,5 tys. mieszkań, czyli najwięcej w kraju. Kolejne miejsca zajmowały: Wrocław, Kraków i Gdańsk, gdzie klientów znajdowało rocznie od około 3 do 4 tys. mieszkań. W Poznaniu deweloperzy sprzedali 1,7–1,8 tys. lokali. W pozostałych pięciu miastach o największej sprzedaży (w Białymstoku, Lublinie, Łodzi, Szczecinie i Gdyni) kupcy znaleźli się na 700 do 1400 mieszkań.

Kto buduje nowe osiedla? Tylko w trzech miastach było więcej niż 50 deweloperów sprzedających mieszkania. Najwięcej z nich działało w Warszawie (ponad 100), Krakowie (ponad 90) oraz Wrocławiu (ponad 60). W Poznaniu, Gdańsku, Łodzi, Szczecinie i Kielcach działało od 21 do 50 firm deweloperskich, a po kilkanaście w takich miastach, jak: Lublin, Gdynia, Białystok, Rzeszów, Bydgoszcz, Katowice, Koszalin, Toruń, Olsztyn i Bielsko-Biała.

Ile mniejszych firm przetrwa? Nie tylko w dużym mieście na nowym rynku, ale przede wszystkim na swoim. Raczej nie będzie spektakularnych bankructw firm, będą raczej ciche przejęcia inwestycji.