– Pojęcie umowy śmieciowej nie funkcjonuje wśród analityków podejmujących decyzje dotyczące kredytów hipotecznych. Istotny jest bowiem dochód klienta bez względu na to, czy pochodzi z umowy zlecenia, o dzieło czy z umowy o pracę lub działalności gospodarczej – zapewnia Jacek Kur, doradca finansowy z firmy Expander Advisors.
Przekonuje, że jeśli klient zarabia 3 tys. zł netto, dla banku nie ma znaczenia, w jaki sposób jest zatrudniony. Liczy się stałość dochodów. – Trzeba jednak dodać, że w pewnych przypadkach może się pojawić problem z uzyskaniem kredytu przez osoby pracujące na tzw. umowie śmieciowej. Stanie się tak, gdy bank oceni dochód jako niestabilny. Może wydać taką ocenę, np. gdy zawierane umowy nie są regularnie przedłużane – przyznaje Jacek Kur. – Nawet gdy dochód jest wypłacany regularnie, to jeszcze nie oznacza, że na pewno bank da kredyt. Decydująca będzie różnica pomiędzy uzyskiwanym dochodem a obciążeniami kredytowymi i wydatkami na życie. Jeśli zatem klient jest zatrudniony za kwotę minimalną, a faktyczne dochody są wyższe, uwzględnione zostaną wyłącznie dochody oficjalne.
Jak cię ocenią
Każdy bank ma własne procedury oceniania zdolności kredytowej. – Wymagania w stosunku do osób, które pracują na tzw. umowach śmieciowych, są nieco bardziej rygorystyczne niż w przypadku osób zatrudnionych na etacie. Minimalny wymagany okres zatrudnienia to przynajmniej 12 miesięcy, chociaż są także banki, które wymagają przepracowania co najmniej dwóch lat na umowie zlecenie lub o dzieło – wylicza Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus.
Poza tym, wyliczając dochód netto, banki analizują dochód za 12 miesięcy, a nie jak w przypadku etatu tylko za ostatnie trzy miesiące. Ponadto często dochód netto przy umowach zlecenia i o dzieło liczony jest z uwzględnieniem ustawowych kosztów uzyskania przychodu, co znacząco obniża dochód przyjęty do analizy w porównaniu z realnymi dochodami.
– Część banków stosuje także własne współczynniki obniżające dochód, np. 80 procent wpływów na konto. Z tego powodu osoby zarabiające w tej formie szczególnie wnikliwie powinny porównywać banki, gdyż zdolność kredytowa w poszczególnych instytucjach może się znacząco różnić. Jednak warunki cenowe kredytu mieszkaniowego są ustalane w ten sam sposób jak dla zarabiających na etacie – mówi Michał Krajkowski.