Reklama

30-letnie dzidzie i stare drzewa

Miejskie pustostany oddać młodym. Starszych i samotnych – przenieść do mniejszych lokali – to tylko niektóre hasła pojawiające się przed wyborami samorządowymi.

Publikacja: 15.09.2014 08:45

Niedawno słyszałam, jak kandydaci do samorządu lokalnego jednego z największych miast w Zachodniopomorskiem opowiadali, co by zrobili, żeby młodzi zostali  w mieście. Jedną z głównych propozycji było przekazanie absolwentom wyższych uczelni, którzy podejmą pracę w mieście, pustostanów.

Takich do remontów, na które miasto nie ma pieniędzy. Za przywrócenie lokalu do użyteczności, młody człowiek byłby najemcą i nie płacił czynszu tak długo, aż  nakłady by mu się nie zwróciły.

Padła także inna propozycja: gdy nie ma pieniędzy na budowę bloków komunalnych, miasto powinno zarezerwować  środki na wynajem lokali u prywatnych osób, dopłacając różnice między czynszem komunalnym a komercyjnym. Takie rozwiązanie miałoby być dla najbardziej potrzebujących rodzin.

Inny pomysł, który wzbudził kontrowersje, był taki: najemcom lokali komunalnych, którzy są samotni, a zajmują więcej niż jeden pokój, należy proponować mniejsze mieszkania, z niższymi opłatami, a zajmowane przez nich duże M, przekazywać rodzinom.

Dyskusja była gorąca, bo z jednej strony padały argumenty, że starych drzew się nie przesadza, a z drugiej, że 30-letnie „dzidzie" w dwóch pokojach z rodzinami, to patologia na dłuższą metę.

Reklama
Reklama

Bez względu na temperaturę dyskusji i racje obu stron problem braku mieszkań jest coraz bardziej nabrzmiały i wymaga systemowych rozwiązań, a nie jednorazowych dopłat do kredytów. Warto, aby po wyborach nadal był aktualny. Nie tylko na szczeblu samorządowym.

Niedawno słyszałam, jak kandydaci do samorządu lokalnego jednego z największych miast w Zachodniopomorskiem opowiadali, co by zrobili, żeby młodzi zostali  w mieście. Jedną z głównych propozycji było przekazanie absolwentom wyższych uczelni, którzy podejmą pracę w mieście, pustostanów.

Takich do remontów, na które miasto nie ma pieniędzy. Za przywrócenie lokalu do użyteczności, młody człowiek byłby najemcą i nie płacił czynszu tak długo, aż  nakłady by mu się nie zwróciły.

Reklama
Nieruchomości
Fabryka Park Katowice z nowym właścicielem. Czy obiekt jeszcze urośnie?
Nieruchomości
Nowe szaty biurowca Warsaw Corporate Center
Nieruchomości
Condohotel czy apartament na doby
Nieruchomości
Niejasne zasady wydłużają drogę do inwestycji mieszkaniowych
Nieruchomości
Rekordowa transakcja na polskim rynku PRS
Reklama
Reklama