Ile za wynajem mieszkania

Na kawalerkę w stolicy wystarczy 1,2 tys. zł miesięcznie. We Wrocławiu jeden pokój wynajmiemy za 1 tys.

Aktualizacja: 03.11.2014 08:31 Publikacja: 03.11.2014 08:27

Czynsz za dwupokojowe, 55-metrowe mieszkanie przy ul. Partyzantów w Gdańsku to 2,1 tys. zł miesięczn

Czynsz za dwupokojowe, 55-metrowe mieszkanie przy ul. Partyzantów w Gdańsku to 2,1 tys. zł miesięcznie (plus opłaty)

Foto: BIG Nieruchomości

– Sezon na wynajem mieszkań można uznać za zakończony. Główna grupa rozgrywających, czyli studenci, ma już gdzie mieszkać – zauważa Marcin Jańczuk z Metrohouse. W Warszawie wciąż można znaleźć lokal w dobrej cenie. – Podaż mieszkań na wynajem jest spora, choć wybór jest oczywiście mniejszy niż kilka miesięcy temu. I nie chodzi tu o lokale, które tak długo czekają na nabywcę, ale o nowe oferty, które trafiają na rynek, gdy wygasną poprzednie umowy najmu – podkreśla Marcin Jańczuk.

Nie brakuje dużych

Z analiz Metrohouse wynika, że na warszawskim rynku najmu sporo jest mieszkań trzypokojowych. – Popyt na mniejsze „trójki" był całkiem spory, ale w segmencie większych mieszkań nadal jest w czym wybierać – mówi Marcin Jańczuk. Nie ma też problemu ze znalezieniem ciekawych ofert lokali dwupokojowych, które cieszą się dużym powodzeniem. – Trudno jednak o mieszkania w pobliżu szkół wyższych, np. SGH czy SGGW. Jeśli się trafiają, ma to odzwierciedlenie w stawce najmu – twierdzi Marcin Jańczuk.

O dużej podaży mieszkań na wynajem mówi także Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN). – Najwięcej jest tych ze średniej i wyższej półki, z czynszem powyżej 3 tys. zł. Tanich jest znacznie mniej, choć nadal jest w czym wybierać – ocenia Edyta Krakowiak. Według niej na przyzwoitą kawalerkę w Warszawie trzeba mieć ok. 1,3 tys. zł, na dwa pokoje – od 1,8 do 2 tys. zł, a na trzy – od 2,5 do 3 tys. zł. – Średnie stawki najmu niewiele się zmieniły od zeszłego roku. Czynsze za najtańsze mieszkania pozostały na tym samym poziomie, staniały zaś mieszkania droższe – od kilku do nawet 20 proc. – szacuje Edyta Krakowiak.

– Czynsze nie są wyższe niż rok temu. Ofert na rynku było sporo, więc nie było podstaw, aby mocno trzymać się stawek ofertowych – potwierdza Marcin Jańczuk. Z analiz Metrohouse wynika, że czynsze za kawalerki w nowszym budownictwie w Warszawie zaczynają się od 1,4 tys. zł. – Za podobną stawkę można czasem wynająć dwa pokoje, np. na Białołęce. Trzypokojowe mieszkania są oferowane już za 1,8 tys. zł. Zwykle będą to jednak lokale w Rembertowie, Wawrze, na Białołęce, choć czasem trafiają się mieszkania bliżej centrum – zauważa Marcin Jańczuk. W budownictwie z lat 70. i 80. kawalerkę (np. na Targówku) wynajmiemy już za 1,1–1,2 tys. zł. Nieco droższe – od 1,4 tys. zł – są lokale dwupokojowe. – Za taką kwotę trudno będzie jednak znaleźć mieszkanie poza Białołęką, Targówkiem, Ursusem, Wawrem i Rembertowem – zastrzega Marcin Jańczuk.

A Edyta Krakowiak dopowiada, że w Warszawie najszybciej wynajmują się kawalerki i lokale dwupokojowe blisko centrum i w dobrze z nim skomunikowanych dzielnicach, w okolicach uczelni, z czynszem nieprzekraczającym 2 tys. zł miesięcznie. – Trudniej wynająć duże, drogie mieszkanie, ze stawką powyżej 4 tys. zł, oraz lokale na peryferiach, daleko od uczelni – mówi przedstawicielka WGLiN.

Bez gorączki

Także w Łodzi nie brakuje mieszkań na wynajem. – Bogatą ofertę mają praktycznie wszystkie dzielnice. Można wybierać wśród lokali zarówno w nowym, jak i starym budownictwie – ocenia Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości. – Klienci się nie spieszą. Oglądają po kilka lokali, negocjują warunki umowy.

O wyborze decydują dwa czynniki: cena i lokalizacja. Dłużej na najemców czekają duże, drogie w utrzymaniu mieszkania, podobnie jak zniszczone lokale. – Zainteresowania nie budzą też mieszkania daleko od centrum i źle z nim skomunikowane – mówi Tomasz Błeszyński.

W Łodzi stawki najmu wahają się od 600 zł za mały lokal do 2,5 tys. zł za komfortowy apartament. Do tego trzeba doliczyć opłaty eksploatacyjne oraz fundusz remontowy. – Analizując stawki najmu z ostatnich dwóch lat, nie zauważam drastycznych podwyżek czy obniżek czynszów – mówi Tomasz Błeszyński.

Hossa mija też we Wrocławiu. Zdaniem Katarzyny Pawłowskiej, doradcy ds. rynku wynajmu we Wrocławskiej Giełdzie Nieruchomości, główna grupa najemców, która odpowiadała za ten boom, czyli studenci, już zawarła transakcje. – Teraz mieszkań szukają przede wszystkim osoby pracujące – mówi Katarzyna Pawłowska. – Najwięcej na rynku wynajmu jest mieszkań dwupokojowych. Niezależnie od koniunktury zainteresowaniem zawsze cieszą się ekskluzywne apartamenty, ale takich ofert jest niewiele.

Z analiz WGN wynika, że czynsze za kawalerki we Wrocławiu wahają się od 1 tys. do 1,2 tys. zł miesięcznie. Dwa pokoje wynajmiemy za 1,2–1,5 tys. zł, a trzy – za 1,6–1,9 tys. zł. – Lokale o bardzo dobrym standardzie w dogodnej lokalizacji i z niskim czynszem wynajmują się w kilka dni – mówi przedstawicielka WGN.

Także w Gdańsku, jak mówi Łukasz Browarczyk z BIG Nieruchomości, mieszkań na wynajem szukają dziś najczęściej osoby pracujące, mające często kilkuletnie kontrakty.

W kolejce po M

– Do ostatnich poszukujących studentów zaliczają się niemal wyłącznie obcokrajowcy, którzy rezygnują z akademików na rzecz mieszkań – tłumaczy Łukasz Browarczyk. – Wciąż znajdziemy atrakcyjne oferty, które wróciły na rynek po wynajmach wakacyjnych, ale już po najgorętszym okresie studenckim. Są to głównie mieszkania i apartamenty na nowszych osiedlach w centrum. Najemcy mogą wynegocjować atrakcyjne czynsze – zapewnia. Najwięcej jest ofert mieszkań dwupokojowych. – Najtrudniej znaleźć kawalerkę i lokale większe niż czteropokojowe. Podaż kawalerek jest całkiem spora, ale równoważona przez popyt – wyjaśnia Łukasz Browarczyk. – Kawalerki znikają najszybciej, bo koszty najmu są najniższe.

Na nowych osiedlach w Gdańsku kawalerkę wraz z miejscem postojowym i piwnicą można wynająć za kwotę do 1,5 tys. zł (plus opłaty). Koszt wynajmu apartamentu na Starym Mieście może sięgać nawet 3 tys. zł (plus opłaty). – Stawki za mieszkania dwupokojowe zaczynają się od 1 tys. zł, dochodząc do 4,5 tys. zł miesięcznie (plus opłaty) – podaje pośrednik z BIG Nieruchomości. Na trzy pokoje trzeba mieć od 1,2 tys. do ponad 10 tys. zł miesięcznie (plus opłaty) za lofty i apartamenty.

– Najszybciej wynajmują się kawalerki w nowych inwestycjach w centrum. 25-metrową kawalerkę w nowym bloku w Gdańsku-Wrzeszczu wynajęliśmy w dwa dni, a niektórych podobnych ofert nie trzeba nawet reklamować – są kolejki chętnych – podkreśla Łukasz Browarczyk. – Wzięciem nie cieszą się mieszkania do remontu, ze starymi meblami, mimo że czasem są oferowane za pół ceny rynkowej.

W Toruniu, jak mówi Alicja Jaroszewska, doradca nieruchomości z Metrohouse, 70 proc. umów najmu jest realizowanych przez studentów. – Najatrakcyjniejsze lokale znalazły już chętnych. O tej porze w ofercie są mieszkania, na które umowy najmu wygasły w październiku. Jest ich bardzo mało, a ceny często są wygórowane  – podkreśla Alicja Jaroszewska. Najtrudniej znaleźć kawalerkę. – Brakuje także mieszkań o wysokim standardzie. Właściciele toruńskich nieruchomości na odświeżanie nieruchomości po poprzednich najemcach przeznaczają niewielkie kwoty – zauważa przedstawicielka Metrohouse. Czynsze za kawalerki i mieszkania dwupokojowe są zbliżone. – Za przyzwoity standard trzeba zapłacić średnio ok. 0,9–1 tys. zł. Wynajem trzech pokoi to koszt 1,2–1,6 tys. zł miesięcznie. Na wysoki standard trzeba wyłożyć nawet 2,5 tys. zł – podaje Alicja Jaroszewska. Dodaje, że stawki najmu są niższe niż rok temu o ok. 200 zł. – Na wynajem trafia bowiem coraz więcej nieruchomości – mówi.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.gawronska@rp.pl

Opinia

Maciej Górka | analityk portalu Domiporta.pl

Mimo jesiennego szczytu na rynku najmu nadal można znaleźć dużo atrakcyjnych propozycji, nawet w popularnych miastach akademickich. Studenci oceniają atrakcyjność lokalu według dwóch parametrów: ceny i lokalizacji. Z danych Domiporta.pl wynika, że na krajowym rynku jest dziś prawie 20 tys. mieszkań do wynajęcia z najbardziej popularnego segmentu. To kawalerki i mieszkania dwupokojowe.

Nawet w największych miastach akademickich, takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Lublin czy Trójmiasto, ofert jest pod dostatkiem, a czynsze zaczynają się od 800 zł miesięcznie. W stolicy, gdzie jest najwięcej dostępnych mieszkań do wynajęcia, znajdziemy ok. 600 ofert lokali, których cena nie przekracza 1500 zł miesięcznie, a które znajdują się w pobliżu metra i przystanków komunikacji miejskiej. Także Wrocław, Kraków i Poznań są w stanie wiele zaoferować. Znajdziemy tam średnio po 100–200 ofert mieszkań w rozsądnej cenie. Na pewno warto na bieżąco śledzić ogłoszenia w internecie, ponieważ najciekawsze szybko znajdują klientów.

Z danych naszego serwisu wynika, że w październiku ruch wśród użytkowników w sekcji najmu spadł o prawie 15 proc. względem września, co oznacza, że boom już się skończył. Warto pamiętać, że rynek najmu rozwija się z roku na rok. Pojawia się też coraz liczniejsza grupa inwestorów, którzy skuszeni dobrymi wskaźnikami rentowności najmu próbują w ten sposób zarabiać.

To powoduje nadpodaż mieszkań w gorszych lokalizacjach, gdzie studenci, mimo dobrej ceny, nie chcą ich wynajmować z powodu kiepskiej komunikacji. Dla zmotoryzowanych może to być strzał w dziesiątkę. Za atrakcyjną stawkę można wynająć lokal w dobrym standardzie. Warto zwrócić uwagę, że jakość oferowanych mieszkań zmieniła się na lepsze w ostatnich latach.

Kiedyś studentom wynajmującym pokój lub małe mieszkanie do szczęścia wystarczyło łóżko, biurko, ciepła woda i bliskość uczelni. Teraz jednym z warunków jest m.in. dostęp do internetu.  - aig

– Sezon na wynajem mieszkań można uznać za zakończony. Główna grupa rozgrywających, czyli studenci, ma już gdzie mieszkać – zauważa Marcin Jańczuk z Metrohouse. W Warszawie wciąż można znaleźć lokal w dobrej cenie. – Podaż mieszkań na wynajem jest spora, choć wybór jest oczywiście mniejszy niż kilka miesięcy temu. I nie chodzi tu o lokale, które tak długo czekają na nabywcę, ale o nowe oferty, które trafiają na rynek, gdy wygasną poprzednie umowy najmu – podkreśla Marcin Jańczuk.

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa