Mniej za dom w Brazylii

Brazylijskie nieruchomości staniały w skali roku o ponad 5,6 proc.

Publikacja: 19.10.2015 17:53

Korekta na brazylijskim rynku mieszkań przychodzi po wielu latach bardzo dynamicznych wzrostów cen (

Korekta na brazylijskim rynku mieszkań przychodzi po wielu latach bardzo dynamicznych wzrostów cen (Źródło: Lion's Bank/Christies Real Estate)

Foto: Lion's Bank

- Mundial i igrzyska olimpijskie miały utrzymać trwające od lat wzrosty cen na brazylijskim rynku nieruchomości. Najnowsze dane pokazują jednak coś zupełnie innego - podkreśla Bartosz Turek, analityk Lion's Banku. - Dziś mamy do czynienia z najgorszymi danymi na tym rynku od 2008 roku, czyli od kiedy instytut FIPE zbiera stosowne dane - podkreśla.

Analityk zwraca uwagę, że choć dane za lipiec pokazują wzrost rzędu 4,4 proc., licząc rok do roku, to w Brazylii inflacja wyniosła w tym czasie aż 9,6 proc. - Realnie brazylijskie nieruchomości tanieją w skali roku o ponad 5,6 proc. - podaje Bartosz Turek. - Korekta przychodzi po wielu latach bardzo dynamicznych wzrostów cen. Na przełomie 2011 i 2012 roku wskaźniki sugerowały nawet prawie 30-proc. wzrosty, po czym rok 2012 zamknął się wzrostem na poziomie 18,7 proc. Rok później było to 12,3 proc., a w 2014 roku - 10,2 proc. - podaje analityk Lion's Banku.

Dostępne dane sugerują, że ceny nieruchomości w Sao Paulo przez ostanie lata wzrosły o 224,1 proc. - Oznacza to ponad 100-proc. wzrost, nawet po uwzględnieniu inflacji. Jeszcze bardziej zdrożały nieruchomości w Rio de Janeiro. Od stycznia 2008 roku do lipca 2015 roku wzrost ten wyniósł 265,7 proc. (realnie ponad 130 proc.) - wylicza Bartosz Turek.

Dodaje, że nie wszyscy postrzegają takie wzrosty jako pęcznienie bańki spekulacyjnej. - Są opinie, że trzycyfrowe wzrosty cen nieruchomości w ciągu niespełna ośmiu lat mają oparcie we wzroście gospodarczym. Brazylijskie PKB wzrosło w tym czasie o około 60 proc. Do tego znaleziono potężne złoża ropy, co stymulowało popyt na rynku nieruchomości - podkreśla Bartosz Turek. - Z drugiej strony o tym, że brazylijskie ceny nie mają już oparcia w fundamentach, może świadczyć fakt, że rentowność wynajmu niewielkich mieszkań w Rio wynosi około 4,4 proc. (szacunki portalu GPG). Gdyby dodać do tego informację, że kredyty hipoteczne oprocentowane są na kilkanaście procent w skali roku (sama tylko główna stopa procentowa ustalana przez brazylijski bank wynosi 14,25 proc.), to łatwo dojść do wniosku, że zakup mieszkania jest rozwiązaniem wyraźnie droższy niż wynajem - podkreśla analityk.

Dodaje, że brazylijskie nieruchomości są przewartościowane. - Do tego dochodzi informacja o spowolnieniu rozwoju gospodarczego, zyskująca na dynamice inflacja i zapowiedzi banku centralnego dotyczące możliwych podwyżek stóp procentowych. W efekcie perspektywy brazylijskiego rynku nieruchomości są mało optymistyczne - podkreśla Bartosz Turek.

Do kupienia jest rezydencja zbudowana z powtarzających się sześciennych segmentów. - Konstrukcja jest położona na działce o powierzchni prawie 17 hektarów, z czego większość to obszar chroniony górskiego lasu - opisuje Bartosz Turek. - Architektura pozwala czerpać z otaczającej natury, a z drugiej strony daje mieszkańcom prywatność. Pomiędzy pokojami można przemieszczać się klasycznie albo spacerując ogrodami urządzonymi na dachu lub pod budynkiem. Na ponad 3,1 tys. mkw. mieszczą się m.in. pokoje dzienne, osiem sypialni, pokoje zabaw, zaplecze spa, sauna, pokoje dla służby oraz garaż wielostanowiskowy. Cena nieruchomości to 11,5 mln dol. Lokalizacja: Obrzeża Rio de Janeiro w Brazylii. Źródło: Christies Real Estate.

- Mundial i igrzyska olimpijskie miały utrzymać trwające od lat wzrosty cen na brazylijskim rynku nieruchomości. Najnowsze dane pokazują jednak coś zupełnie innego - podkreśla Bartosz Turek, analityk Lion's Banku. - Dziś mamy do czynienia z najgorszymi danymi na tym rynku od 2008 roku, czyli od kiedy instytut FIPE zbiera stosowne dane - podkreśla.

Analityk zwraca uwagę, że choć dane za lipiec pokazują wzrost rzędu 4,4 proc., licząc rok do roku, to w Brazylii inflacja wyniosła w tym czasie aż 9,6 proc. - Realnie brazylijskie nieruchomości tanieją w skali roku o ponad 5,6 proc. - podaje Bartosz Turek. - Korekta przychodzi po wielu latach bardzo dynamicznych wzrostów cen. Na przełomie 2011 i 2012 roku wskaźniki sugerowały nawet prawie 30-proc. wzrosty, po czym rok 2012 zamknął się wzrostem na poziomie 18,7 proc. Rok później było to 12,3 proc., a w 2014 roku - 10,2 proc. - podaje analityk Lion's Banku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Barometr nastrojów. Spokojnie w mieszkaniówce
Nieruchomości
Kamienica przy św. Barbary otwarta dla najemców
Nieruchomości
Deweloperzy nie wykluczają korekty cen mieszkań
Nieruchomości
Ranking miast. Które są najbardziej przyjazne inwestycjom?
Nieruchomości
Boom czy zima – marże deweloperów stabilne