Objęcie rynku wtórnego programem dopłat do kredytów „Mieszkanie dla młodych" nie wpłynęło na sytuację na warszawskim rynku wtórnym. Jak mówi Edyta Krakowiak, ekspert Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN), ustalony dla stolicy limit cen – 5,2 tys. zł za mkw. – eliminuje z programu praktycznie większość mieszkań z drugiej ręki.
Poza programem
– Do programu „MdM" kwalifikują się lokale głównie na Targówku i w Ursusie. To najczęściej mieszkania wymagające remontu – zwraca uwagę Edyta Krakowiak. – Osiedla budowane w technologii wielkiej płyty są z reguły dobrze zlokalizowane i skomunikowane. Wyróżniają się też bogatą infrastrukturą i dużymi odległościami miedzy budynkami. Wszystko to sprawia, że ich ceny przekraczają emdeemowskie limity – podkreśla.
Dopłatami są objęte jedynie lokale na obrzeżach stolicy, gdzie, jak podkreśla Edyta Krakowiak, wielkiej płyty praktycznie nie ma.
A Michał Niewiński, pośrednik z agencji Mieszkanie24.com, dopowiada, że większość wielkopłytowych lokali, które teoretycznie kwalifikują się do dopłat, to nieruchomości o nieuregulowanym stanie prawnym gruntu, więc szansa uzyskania kredytu jest niewielka.
Także Renata Cimaszewska, członek zarządu spółki m2 Group, zwraca uwagę, że wyznaczone w programie „MdM" limity znacznie ograniczają możliwość kupna z dopłatą nieruchomości na warszawskim rynku wtórnym, także tych w blokach z wielkiej płyty. – Ceny najtańszych lokali w tym segmencie zaczynają się od ok. 5 tys. zł za mkw. – mówi Renata Cimaszewska. – Mając taki budżet, klienci mogą jednak liczyć głównie na zakup lokali w dzielnicach oddalonych od centrum: we Włochach, Ursusie, na Białołęce – potwierdza. I dodaje, że ceny wielkopłytowych mieszkań w samym sercu stolicy mogą przekraczać 10 tys. zł za mkw.