Rewolucja w planowaniu przestrzennym i opłatach za wzrost wartości działki

Plany miejscowe będą w każdej gminie. Sprzedajesz działkę czy nie, zapłacisz samorządowi daninę.

Publikacja: 12.07.2022 20:44

Rewolucja w planowaniu przestrzennym i opłatach za wzrost wartości działki

Foto: Adobe Stock

Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ma przymusić gminy do uchwalenia planów ogólnych, a następnie miejscowych. Dzięki temu będzie wiadomo, które działki można zabudować i w jaki sposób.

Rzadko pobierane

Właściciele zapłacą daninę, gdy wartość ich nieruchomości wzrośnie, albo będą mogli dostać odszkodowania po spełnieniu określonych w ustawie warunków, gdy zmaleje. Zgodnie z obowiązującym od 2003 r. prawem, jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą wartość nieruchomości wzrosła, a właściciel lub użytkownik wieczysty ją sprzedał, wójt, burmistrz albo prezydent miasta pobiera jednorazową opłatę zawartą w tym planie. Jej wysokość ustala gmina.

Dziś nie może to być więcej niż 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości. Postępowanie w sprawie opłaty musi być wszczęte w ciągu pięciu lat od dnia, w którym plan miejscowy albo jego zmiana stały się obowiązujące.

Praktyka pokazuje, że opłaty pobierane są rzadko. Właściciele, aby ich uniknąć, wstrzymują się z wprowadzaniem nieruchomości na rynek. Dlatego wejście w życie planu miejscowego daje skutek odwrotny od zamierzonego – hamuje dostępność gruntów inwestycyjnych w okresie pięciu lat od jego uchwalenia. To nie pozwala na systemowe finansowanie skutków uchwalenia planów, np. w postaci budowy niezbędnej infrastruktury – wyjaśnia „Rz” MRiT.

Remedium na ten stan ma być obowiązkowa opłata planistyczna o stałej wartości. Jak mówi Piotr Jarzyński, partner w Kancelarii Prawnej Jarzyński&Wspólnicy, po zmianie przepisów opłata planistyczna będzie uiszczana niezależnie od tego, czy nieruchomość zostanie zbyta czy nie. Proponowana zmiana zakłada, że opłata wyniesie 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości dla działek, które zyskały na wartości z powodu uchwalenia lub zmiany planu miejscowego.

Podobny skutek będzie po wydaniu decyzji o warunkach zabudowy. Jeśli wartość nieruchomości wzrośnie, a inwestor uzyska np. ostateczną decyzję o pozwoleniu na budowę, to będzie pobrana od niego opłata 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości. W jego ocenie opłata planistyczna będzie znacznym obciążeniem dla osób, które nie planują zbycia nieruchomości i nie skorzystają na uchwaleniu planu miejscowego lub jego zmianie, np. poprzez wykonanie obiektu budowlanego albo jego rozbudowę lub nadbudowę.

– Będzie istniała możliwość rozłożenia opłaty, na nie więcej niż 360 miesięcznych rat, gdy właściciel albo użytkownik wieczysty w ciągu trzech lat przed dniem, w którym plan miejscowy albo jego zmiana stały się obowiązujące, stale mieszkał na nieruchomości – przypomina Piotr Jarzyński.

Można umorzyć

Ustawodawca przewidział też możliwość jej umorzenia, ale tylko dla osób otrzymujących zasiłek stały w rozumieniu ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej oraz w ciągu trzech lat przed dniem, w którym plan miejscowy albo jego zmiana stały się obowiązujące, stale mieszkających na nieruchomości.

W sytuacji odwrotnej, gdy nieruchomość straci na wartości z powodu uchwalenia planu miejscowego, właściciel będzie mógł ubiegać się o odszkodowanie. Będzie ono ustalane na dzień, w którym plan miejscowy albo jego zmiana stały się obowiązujące. Aktualnie jest określane na dzień sprzedaży nieruchomości.

Jak wskazuje radca prawny Marcin Nosiński, ekspert BCC, jednego scenariusza ustawodawca nie przewidział.

– Wydaje się, że ustawa nie rozwiązuje problemu, jaki pojawia się pomiędzy uchwaleniem planu ogólnego a ustanowieniem planu miejscowego. W tym czasie, gdy nieruchomość traci na wartości, jej właściciel nie ma prawa do odszkodowania. W takiej sytuacji zaś sama działka staje się niesprzedawalna – mówi.

Ustawodawca natomiast nie planuje zmiany ani uchylenia przepisu nakazującego zgłoszenie roszczenia o odszkodowanie w terminie pięciu lat od wejścia w życie planu miejscowego albo jego zmiany.

Etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem w Sejmie

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii

Plan ogólny musi być w każdej gminie. To jeden z kamieni milowych w KPO, dlatego będziemy dążyli do tego, by do 2026 r. wszędzie został przyjęty. Oczywiście te studia, które już są, będą mogły być użytkowane, ale też tylko do końca 2025 r. Harmonogram jest bardzo dobrze przygotowany i precyzyjny. Mając świadomość, że jest to projekt niezwykle ważny, podjęliśmy starania, aby był przedmiotem szerokiej dyskusji, dlatego na przełomie roku 2021 i 2022 przeprowadziliśmy rozszerzone prekonsultacje, a w maju formalne konsultacje społeczne. Zgłoszone podczas konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych uwagi są szczegółowo analizowane. Chciałbym, aby nowe przepisy weszły w życie w pierwszym kwartale 2023 r. W trzecim kwartale tego roku ustawą zajmie się Sejm, potem Senat i prezydent.



Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ma przymusić gminy do uchwalenia planów ogólnych, a następnie miejscowych. Dzięki temu będzie wiadomo, które działki można zabudować i w jaki sposób.

Rzadko pobierane

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił