Ochłodzenie na rynku domów i mieszkań. Gorąco w najmach

Pierwszoplanową rolę na rynku nieruchomości nieoczekiwanie zaczął odgrywać sektor najmu mieszkań. Telefony w biurach pośrednictwa się urywają.

Publikacja: 14.04.2022 20:49

Wzrost zainteresowania najmem może być krótkotrwały

Wzrost zainteresowania najmem może być krótkotrwały

Foto: AdobeStock

Nastroje pośredników bada portal Nieruchomosci-online.pl wraz z Uniwersytetem Ekonomicznym we Wrocławiu. W przeprowadzonym pod koniec marca badaniu wzięło udział niemal 650 agentów z całej Polski. Wartość indeksu nastrojów pośredników w obrocie nieruchomościami (INPON) od kilku kwartałów systematycznie się obniża.

W I kw. tego roku to 57,71 na 100 pkt. Oznacza to wciąż pozytywną ocenę rynku nieruchomości. O negatywnych nastrojach mówimy, gdy indeks spada poniżej 50 pkt. Korekta względem IV kw. była niewielka (0,27 pkt). Eksperci Nieruchomosci-online.pl tłumaczą, że spadek wartości indeksu byłby większy, gdyby nie najmy, które nieoczekiwanie zaczęły odgrywać pierwszoplanową rolę za sprawą fali uchodźców z Ukrainy.

Aleksander Molenda z agencji Centrum Nieruchomości Molenda & Molenda w Bolesławcu, który wziął udział w badaniu, ocenia, że zainteresowanie wynajmem mieszkań jest niespotykanie duże. – Odbieramy przynajmniej kilkadziesiąt telefonów dziennie – mówi. – Stawki najmu będą szybko rosły. Zwiększy się zainteresowanie kupnem mieszkań na wynajem – ocenia.

Prof. Bogusław Półtorak z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu zaznacza, że tak duży wzrost zainteresowania najmem może być krótko- lub średnioterminowy. Wynika głównie z napływu uciekających przed wojną Ukraińców. – Barierą na rynku mieszkań może być ograniczona podaż nowych, remontowanych lub wykańczanych nieruchomości. To efekt rosnących cen materiałów i energii – mówi prof. Bogusław Półtorak.

– Dużo zależy od sytuacji w Ukrainie. Pytanie, czy obywatele Ukrainy zostaną w Polsce – dopowiada Maciej Ciżek z biura Home Asset w Gdańsku. – Jeżeli tak, to należy założyć, że przynajmniej na kilka lat. A to może oznaczać duży popyt na najem i zakup mieszkań do 50–60 mkw. – przewiduje.

Spowolnienie pośrednicy dostrzegają na rynku sprzedaży kawalerek, większych mieszkań, domów, działek, a także sprzedaży i wynajmu lokali biurowych i usługowych. Wartość subindeksu większych mieszkań na sprzedaż spadła do 52,8 pkt (o 8,9 pkt), a domów – o 8,6 pkt do 52 pkt. Pomijając lokale komercyjne, domy jednorodzinne są dziś najniżej ocenianą przez pośredników kategorią nieruchomości. Łagodniejsze hamowanie zaliczyły kawalerki – barometr nastrojów spadł do 59,2 pkt (o 4 pkt).

Alicja Palińska z działu analiz Nieruchomosci-online.pl. tłumaczy spadki malejącym popytem, na co wpływ ma wzrost stóp procentowych, inflacja, zmiany podatkowe obniżające dochody kupujących, niepokój związany z wojną. Autorzy indeksu pytali też biura i agentów o prognozy na kolejny kwartał. Dalszy wzrost popytu na kawalerki na wynajem przewiduje 81 proc. pośredników, a na większe mieszkania – 85 proc. Pośrednicy prognozują dalszy spadek podaży i wzrost czynszów. Wyższych stawek najmu spodziewa się ponad 81 proc.

Działki są postrzegane jako jedna z najbezpieczniejszych lokat. Ale i ten sektor nie uniknął spadku. – Porównując I kw. 2022 r. z IV kw. 2021 r. wartość subindeksu spadła o 6,9 pkt. Zainteresowanie gruntami było mniejsze. Subindeks działek na poziomie 57,9 pkt wciąż jednak świadczy o pozytywnych nastrojach w branży – zaznaczają autorzy badania.

Zdaniem wielu pośredników popyt na działki powinien się zwiększyć wiosną. – Problemem może być mała podaż. Najbardziej atrakcyjne grunty dawno zniknęły z rynku. W II kw. dalszy spadek liczby ofert lub utrzymanie obecnej dość skromnej podaży przewiduje 63 proc. biur i agentów – wskazuje serwis Nieruchomosci-online.pl.

Nieruchomości mieszkaniowe
Sprzedaż mieszkań coraz niższa
Nieruchomości
Daleka droga do mieszkania
Nieruchomości
Tak drogo jeszcze nigdy nie było
Nieruchomości
Po drugi dom do Hiszpanii i Kanady
Nieruchomości
Czy to już czas na korekty