2021 r. okazał się pod wieloma względami rekordowy. Wynajęto ponad 7 mln mkw., a fundusze kupiły magazyny za 3 mld euro. Deweloperzy starają się nadążyć za tymi dwoma źródłami popytu, oddali ponad 3 mln mkw., a w budowie na koniec grudnia było 4,6 mln mkw. Jak postrzegacie perspektywy rynku magazynowego w kolejnych latach, na jak długo silniki boomu mają paliwa?
Głównym motorem napędowym rynku magazynowego jest e-commerce. Według prognoz wartość sprzedaży w internecie w Polsce już za pięć lat będzie sięgać ponad 160 mld zł, zatem mamy bardzo dużo do nadrobienia w stosunku do krajów zachodnich. Dodatkowo cały czas mamy do czynienia z nearshoringiem, czyli zabezpieczaniem, skracaniem łańcuchów dostaw, przenoszeniem fabryk bliżej rynków zbytu. Polska stała się niewątpliwie beneficjentem tego zjawiska. Na naszym rynku pojawiają się cały czas nowi inwestorzy, wolnego pieniądza na świecie jest dużo i magazyny są dziś naturalnym sektorem, żeby ten kapitał ulokować.