Ile przepłacasz za kredyt?

Pożyczając na mieszkanie tą samą kwotę, ale w rożnych bankach, można oddać od 150 - 320 tys. zł więcej.

Aktualizacja: 17.07.2016 11:14 Publikacja: 17.07.2016 11:01

Ile przepłacasz za kredyt?

Foto: 123RF

- Niemal co drugi Polak planujący zakup nieruchomości ze wsparciem kredytowym przyznaje, że starając się o kredyt hipoteczny, nie sprawdza ofert wszystkich banków. Ponad 40 proc. z tej grupy jest bowiem przekonanych, że warunki kredytowania w różnych bankach są do siebie bardzo podobne - wynika z badań firmy Morizon.

Jej analitycy policzyli, że wybierając najlepszą ofertę kredytową, można zaoszczędzić nawet kilkaset tysięcy złotych.

Dlaczego nie sprawdzamy?

Z ankiety Morizon.pl wynika, że głównym powodem wybiórczej weryfikacji ofert kredytów hipotecznych, wskazywanym przez 44 proc. respondentów, jest przekonanie, że wszystkie banki proponują podobne opcje. Natomiast 30 proc. ankietowanych uważa, że nie ma odpowiedniej wiedzy pozwalającej prawidłowo zweryfikować oferty kredytowe i zdaje się w tej kwestii na swojego doradcę finansowego. Z kolei 26 proc. nie chce tracić czasu na sprawdzanie wielu możliwości.

- Takie podejście sprawia, że 43 proc. Polaków starających się o kredyt weryfikuje oferty tylko kilku banków, nieświadomie ryzykując stratę nawet kilkuset tysięcy złotych, które mogliby spożytkować na zakup większej nieruchomości lub inny cel - uważają przedstawiciele Morizona.

Ale 35 proc. ankietowanych zadeklarowało, że samodzielnie uda się do banków w celu weryfikacji swojej zdolności kredytowej i zapoznania się z aktualnymi ofertami kredytów. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że każda weryfikacja zdolności kredytowej wiąże się ze sprawdzeniem klienta w Biurze Informacji Kredytowej (BIK), a każde kolejne zapytanie ze strony kredytodawcy może obniżyć wiarygodność kredytobiorcy. Z tego powodu doradcy finansowi rekomendują zwykle tylko kilka instytucji, w których warto starać się o kredyt.

- Różnice między ofertami banków na poziomie kilkuset tysięcy złotych mogą mieć determinujące znaczenie dla finansów gospodarstwa domowego na wiele lat. Niestety, składanie kolejnych wniosków, aby samodzielnie sprawdzić ofertę wszystkich instytucji, jest bardzo czasochłonne i sukcesywnie obniżana tzw. scoring klienta. W skrajnych przypadkach może okazać się, że po złożeniu kilkunastu wniosków do różnych banków, w ostatnim nasza prośba, zostanie odrzucona ze względu na odpowiedź z BIK - wyjaśnia Sławomir Rykalski, członek zarządu FinPack.

Ile to kosztuje?

Oceniając oferty kredytowe warto sprawdzić, jak dużą cześć kwoty do spłaty stanowi koszt kredytu. Na jego wysokość mają wpływ m.in. marża, prowizja, produkty okołokredytowe. Niewielka zmiana jednego parametru może przynieść znaczące oszczędności. Dlatego tak istotna jest weryfikacja ofert wszystkich banków, a nawet różnych opcji kredytu hipotecznego w ramach jednej instytucji.

Jak pokazuje symulacja, przygotowana przez firmę Morizon, w przypadku kredytu w wysokości 200 tys. zł, zaciąganego na 30 lat, różnica między najtańszym a najdroższym kredytem oferowanym przez różne banki jest ogromna - wynosi ponad 151 tys. zł.

W przypadku wyższego kredytu - 600 tys. zł pozwalającego na zakup trzypokojowego mieszkania w Warszawie na nowym osiedlu - rozbieżności są jeszcze większe. Za najdroższy kredyt klient musiałby zapłacić prawie 705 tys. zł, podczas gdy za najtańszy niecałe 383 zł. Różnica między propozycjami banków wynosi zatem aż 321 tys. zł - wyliczyli analitycy.

W "swoim" banku drożej?

Zdarza się, że jeden bank oferuje kilka opcji kredytu hipotecznego lub promocje, które dla kredytobiorcy mogą nie stanowić okazji. Warto więc dokładnie sprawdzić każdą „wyjątkową" ofertę.

Według obliczeń firmy Morizon największe różnice w ramach jednej instytucji dla kredytu na kwotę 200 tys. zł, zaciąganego na 30 lat, sięgały nawet 130 tys. zł W przypadku kredytu na 600 000 zł było to aż 261 tys. zł.

- Liczby z naszych symulacji mogą szokować. To zaskakujące, jak wiele tracimy, nie wybierając najkorzystniejszej oferty finansowania. Zadziwiające jest także to, jak duża grupa Polaków uważa, że propozycje we wszystkich instytucjach są zbliżone - komentuje Jarosław Święcicki, prezes Morizon SA. - W efekcie większość z nich korzysta ze wsparcia banku, w którym posiada rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy, licząc że lojalność im się opłaci. Naszym celem było uświadomienie, jak wiele może zależeć od skrupulatnej weryfikacji kredytowej - podsumowuje.

- Niemal co drugi Polak planujący zakup nieruchomości ze wsparciem kredytowym przyznaje, że starając się o kredyt hipoteczny, nie sprawdza ofert wszystkich banków. Ponad 40 proc. z tej grupy jest bowiem przekonanych, że warunki kredytowania w różnych bankach są do siebie bardzo podobne - wynika z badań firmy Morizon.

Jej analitycy policzyli, że wybierając najlepszą ofertę kredytową, można zaoszczędzić nawet kilkaset tysięcy złotych.

Pozostało 90% artykułu
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
Rośnie GLP Park Lędziny II. Pracę w magazynie ułatwią roboty