Eksperci firmy doradczej EY i EPPARG (organizacja zrzeszająca podmioty oferujące hipotekę odwróconą) przeanalizowali dane z 13 krajów – Australii, Kanady, Niemiec, Włoch, Irlandii, Holandii, Nowej Zelandii, Norwegii, Polski, Hiszpanii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
Z raportu „Global Equity Release Roundtable 2020" wynika, że dzięki tej usłudze rocznie w skali świata uwalnia się ponad 15 mld dol. Do 2031 r. wartość ta zwiększy się do 50 mld dol. Oznacza to, że tylko w ciągu jednego roku będą sprzedawane odwrócone kredyty hipoteczne o takiej wartości.
W każdym z badanych krajów etap rozwoju usługi i liczba rozwiązań są nieco inne.
– Generalizując, podmiotami zawierającymi umowy hipoteki odwróconej są zazwyczaj banki, firmy ubezpieczeniowe i sekurytyzacyjne – tłumaczą eksperci. Najczęściej spotykanym rozwiązaniem jest odwrócony kredyt hipoteczny. Działa odwrotnie niż tradycyjny. Klient nie kupuje, ale stopniowo „sprzedaje" dom do banku, który wypłaca mu określone kwoty. Senior do śmierci pozostaje właścicielem lokalu.
W niektórych krajach (np. Polska, Włochy i Niemcy) oferowana jest też renta dożywotnia (model sprzedażowy). Świadczeniodawca przejmuje tytuł własności nieruchomości, z której senior ma prawo korzystać do śmierci.